Sylwia z "Love Island" wycięła byłego ze zdjęcia. Fani: "Miki stracił głowę"

Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak stworzyli parę dzięki udziałowi w "Love Island". Niestety, sielanka skończyła się po roku, gdy oboje usunęli wspólne zdjęcia z mediów społecznościowych. Z relacji, jakie uczestnicy publikowali na InstaStory, wynikało, że większość czasu spędzają osobno. Rozstaniu miały zapobiec sesje z psychologiem. Dziś wiemy, że na nic się zdały. Gdy tylko odpadli z "Tańca z Gwiazdami" każde rozjechało się w swoją stronę i rozpoczęło życie singla. Sylwia nie zamierzała jednak długo rozpaczać. Skupiła się na rozwijaniu kariery tancerki i influencerki.

Ostatnio na jej profilu na Instagramie pojawił się post, w którym zachęciła fanów do wspólnego typowania i wyboru najpiękniejszej stylizacji z "Tańca z Gwiazdami".

"Międzynarodowy Dzień Tańca! Moje święto! Moje życie! Z tej okazji mam dla Was małe zadanie. Wrzucam stylizacje z ostatniej edycji "Tańca z Gwiazdami". To niezwykłe, że praktycznie w każdej stylizacji wyglądam inaczej. Napiszcie w komentarzu nr od 1-7, wybierając kreacje, która jest Waszym faworytem" - napisała.

Jak można się było spodziewać, fani ochoczo wzięli udział w zabawie, wymieniając, które stroje wyjątkowo przypadły im do gustu. Ale ich czujnej uwadze nie umknął jeden szczegół. Na pierwszym slajdzie instagramowej galerii Sylwia... wycięła ze zdjęcia swojego byłego chłopaka Mikołaja Jędruszczaka.

"Mogłaś pierwsze zdjęcie bardziej wyciąć, bo ten 'pan' psuje to zdjęcie", "Trochę dziwne (niegrzeczne), że nie oznaczyłaś Mikiego, a obcięłaś mu głowę", "Mikołaj stracił głowę" - piszą fani w komentarzach.

Gdy podobnych wpisów zaczęło przybywać, Sylwia postanowiła odpowiedzieć na jeden z nich.

"Celem nie było ucięcie głowy, tylko pokazanie samych stylizacji. Nie miałam tej fotki w pojedynkę" - wyjaśniła Madeńska.