Zazwyczaj nie pokazuje tak odważnych zdjęć. Teraz miała powód
Sylwia Madeńska odsłoniła swoje boskie ciało, pozując w zmysłowej koronkowej bieliźnie. Jak twierdzi, zazwyczaj tego nie robi, ale dziś ma wyjątkowy powód.
Jak na profesjonalną tancerkę przystało, Sylwia Madeńska może się pochwalić wyjątkowo zgrabną figurą. Doskonale pamiętają to nie tylko widzowie "Tańca z Gwiazdami", w którym Madeńska występowała ze swoim eks, co "Love Island", dzięki któremu zyskała popularność. Artystka, która na parkiecie trenuje od 8. roku życia, długo czekała na swoje pięć minut sławy. Przyniosło je właśnie randkowe show, które jesienią 2019 roku wygrała wraz z Mikołajem Jędruszczakiem. I choć dziś po miłości, która rodziła się pod okiem telewizyjnych kamer, nie ma już śladu, został rozgłos i zainteresowanie mediów. Bohaterka show Polsatu zaś doskonale wie, jak je utrzymać.
Ponad półtora roku od telewizyjnego debiutu Madeńska znalazła się w gronie popularnych influencerek, dla których media społecznościowe to już nie tyle miejsce kontaktu z fanami, co źródło dochodu. Ostatnio zwyciężczyni pierwszej edycji "Love Island" zamieściła swoje pikantne zdjęcie w bieliźnie popularnej marki.
Sylwia Madeńska zaznaczyła, że zazwyczaj "nie wrzuca tego typu zdjęć". Z okazji Dnia Kobiet zrobiła jednak wyjątek. Nie tylko pokazała na swoim przykładzie, jak bardzo odpowiednia bielizna potrafi podkreślić kobiecość, ale i zaproponowała swoim fankom zniżkę na zakupy. Złożyła też wszystkim paniom specjalne życzenia z okazji ich święta.
"Pamiętajcie, że każda z was jest wyjątkowa. Nie bójcie się pokazywać swojej kobiecej mocy i wewnętrznego oraz zewnętrznego piękna, bo przecież każda z nas jest boska!" - czytamy na instagramowym profilu Sylwii Madeńskiej.
A na was co bardziej robi wrażenie: życzenia czy fotka celebrytki?