Stało się najgorsze. Nadchodzą kolejne zmiany na Disney+

"Ważne zmiany dotyczące Twojej subskrypcji" – maila o tak złowieszczo brzmiącym tytule otrzymali w ostatnich dniach abonenci Disney+. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze, i tak też jest tym razem. Platforma planuje bowiem podwyżkę opłat za korzystanie z jej oferty.

"The Bear" to jeden z największych hitów Disney+ w ostatnim czasie
"The Bear" to jeden z największych hitów Disney+ w ostatnim czasie
Źródło zdjęć: © Instagram | fxnetworks, thebearfx

W ostatnim czasie platformy streamingowe wręcz prześcigają się w informowaniu o zmianach, jakie stają się udziałem serwisów. Nowe regulacje dotyczą zwykle zakazu współdzielenia kont, nowych funkcji, blokowania reklam przerywających oglądanie lub – co najczęstsze – podwyżek cen. Z tym ostatnim mamy do czynienia na Disney+ już od początku listopada 2023 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak Disney+ tłumaczy podwyżkę cen?

Niedawno pisaliśmy o zakazie blokowania reklam i VPN-a, które zostały zapowiedziane w innych krajach. Większe opłaty za miesięczną subskrypcję weszły w życiu już od początku listopada 2023 r. Od teraz nowi użytkownicy zapłacą za nią nie 28,99, a 37,99 zł. Analogicznie wzrosła też kwota za wymiar roczny: z 289,90 na 379,90 zł. Różnica nie jest więc mała.

Jak podaje portal Wirtualne Media, niepomyślne zmiany dotkną dotychczasowych abonentów nieco później. Więcej pieniędzy, zgodnie z nową stawką, zostanie pobrane z ich konta dopiero po 6 grudnia, w zależności od indywidualnej dla każdego daty, w której zwykle uiszczali oni opłatę.

Czy istnieje oficjalna przyczyna wzrostu cen? Disney+ nie marnuje raczej czasu na tłumaczenia. "Mamy nadzieję, że dobrze bawisz się z Disney+. Aktualizujemy nasze ceny między innymi dlatego, że pozwoli to nam ciągle zapewniać Ci nowe produkcje oryginalne, najnowsze hity filmowe i ulubione seriale. Od 12 grudnia 2023 cena subskrypcji okresowej automatycznie zmieni się na 37,99 zł miesięcznie, chyba że anulujesz subskrypcję wcześniej" – przeczytali w mailu subskrybenci.

Rezygnacja z korzystania z usług Disney+ musi oczywiście dokonać się przed końcem okresu rozliczeniowego, w przeciwnym razie podwyższona kwota i tak zostanie pobrania z konta klienta.

THE BEAR Trailer (2022) Jeremy Allen White, Ayo Edebiri

Zmiany na Disney+

Zmiany w cenniku Disney+ pojawiły się we wszystkich państwach europejskich. Do Polski nie trafiły jeszcze nowe regulacje związane z pakietami reklam i planem premium, umożliwiającym oglądanie produkcji w rozdzielczości 4K. Podobnie jak Netflix, platforma zamierza w przyszłym roku rozwiązać problem współdzielenia kont, który odpowiada za jej zaniżone zyski.

Jak argumentują Wirtualne Media, serwis zostawił sobie furtkę w postaci pewnego zapisu w nowej umowie subskrypcyjnej, dzięki której jego możliwości w zakresie manipulowania opłatami są wręcz nieograniczone. Niedawno przedstawiciele platformy streamingowej z produkcjami marek Disney, Star Wars, Marvel, National Geographic, Pixar i 20th Century Studios rozesłali do użytkowników zmodyfikowaną wersję kontraktu, w którego regulaminie pojawia się sformułowanie "klauzula modyfikacyjna". Często stosują go m.in. operatorzy kablowi czy telekomunikacyjni, aby w przypadku inflacji mieć opcję podniesienia ceny w trakcie obowiązywania długoterminowej umowy.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
disney+platforma streamingowaabonenci
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)