"Ślub od pierwszego wejrzenia": ukrył wizytę kobiety. Iza zrobiła Kamilowi scenę zazdrości

Byli najlepiej rokującą parą 5. sezonu. Właśnie... byli. Sielanka Kamila i Izabeli nagle się skończyła. Dodatkowo 35-latka odkryła, że mąż zataił przed nią wizytę swojej koleżanki. Iza nabrała podejrzeń i zrobiła soczystą scenę zazdrości.

Zaufanie Izy łatwo stracić
Zaufanie Izy łatwo stracić
Źródło zdjęć: © player
Magdalena Sawicka

07.05.2021 21:50

W 11. odcinku 5. sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" doszło do pierwszej poważnej sprzeczki pomiędzy Kamilem i Izabelą. Do tej pory to właśnie to małżeństwo było nazywane przez widzów najlepiej dobranym. Obie rodziny się polubiły. Mama 35-latki była zachwycona zięciem, a rodzice Kamila traktowali jego żonę jak własną córkę. Dodatkowo 30-latek wciąż zabiegał o względy żony.

Niestety, stosunki pomiędzy małżonkami mocno się popsuły. Iza postanowiła wyrzucić to, co leżało jej na sercu. Powiedziała, że nie spodobały się pewne zachowania i odzywki męża. W efekcie, każdy rozjechał się w swoją stronę.

Rozłąka nie trwała jednak długo. Po kilku dniach Kamil odwiedził żonę z przepięknym bukietem kwiatów, który zrobił na niej wrażenie. Iza też miała upominek. Skromy zestaw przyborów, które wysyłały sygnał "jesteś tu mile widziany". Tak zresztą odebrał podarunek 30-latek. Po jakimś czasie para postanowiła odwiedzić mamę Izabeli. A w drodze w samochodzie doszło do kłótni.

Coś wisiało w powietrzu

Pierwsze zgrzyty pojawiły się już na początku. Małżonkowie nie mogli dojść do porozumienia, czy mają jechać zgodnie z nawigacją czy wskazówkami 35-latki. Po chwili Iza bez zbędnych ceregieli zapytała, kto odwiedził Kamila. Jak się okazało, poprzedniego wieczora mężczyzna nie odbierał telefonów od żony i napisał jedynie zdawkowego SMS-a: "Mam gościa".

Iza nie wnikała, jednak zaczęło zastanawiać ją, dlaczego mąż milczy na ten temat. Fryzjerka domyślała się, że tajemniczym gościem męża jest kobieta i nie myliła się. - Tak to wygląda, jakbyś nie chciał, żebym wiedziała. Jakbym nie zapytała, to byś nie powiedział - drążyła temat. Okazało się, że Kamil był z koleżanką zupełnie sam w domu.

- To nie mogliście się spotkać w neutralnym miejscu np. w kawiarni? - dopytywała Izabella. Kobieta być może była nieco przewrażliwiona, ponieważ wcześniej była zdradzana. Kamil wykazał się jednak pełną wyrozumiałością, a mama Izy dała im do zrozumienia, że nie pozwoli tak łatwo na rozpad tego związku.

Zobacz także
Komentarze (2)