"Ślub od pierwszego wejrzenia": ukrył wizytę kobiety. Iza zrobiła Kamilowi scenę zazdrości
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Byli najlepiej rokującą parą 5. sezonu. Właśnie... byli. Sielanka Kamila i Izabeli nagle się skończyła. Dodatkowo 35-latka odkryła, że mąż zataił przed nią wizytę swojej koleżanki. Iza nabrała podejrzeń i zrobiła soczystą scenę zazdrości.
W 11. odcinku 5. sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" doszło do pierwszej poważnej sprzeczki pomiędzy Kamilem i Izabelą. Do tej pory to właśnie to małżeństwo było nazywane przez widzów najlepiej dobranym. Obie rodziny się polubiły. Mama 35-latki była zachwycona zięciem, a rodzice Kamila traktowali jego żonę jak własną córkę. Dodatkowo 30-latek wciąż zabiegał o względy żony.
Niestety, stosunki pomiędzy małżonkami mocno się popsuły. Iza postanowiła wyrzucić to, co leżało jej na sercu. Powiedziała, że nie spodobały się pewne zachowania i odzywki męża. W efekcie, każdy rozjechał się w swoją stronę.
Rozłąka nie trwała jednak długo. Po kilku dniach Kamil odwiedził żonę z przepięknym bukietem kwiatów, który zrobił na niej wrażenie. Iza też miała upominek. Skromy zestaw przyborów, które wysyłały sygnał "jesteś tu mile widziany". Tak zresztą odebrał podarunek 30-latek. Po jakimś czasie para postanowiła odwiedzić mamę Izabeli. A w drodze w samochodzie doszło do kłótni.
Coś wisiało w powietrzu
Pierwsze zgrzyty pojawiły się już na początku. Małżonkowie nie mogli dojść do porozumienia, czy mają jechać zgodnie z nawigacją czy wskazówkami 35-latki. Po chwili Iza bez zbędnych ceregieli zapytała, kto odwiedził Kamila. Jak się okazało, poprzedniego wieczora mężczyzna nie odbierał telefonów od żony i napisał jedynie zdawkowego SMS-a: "Mam gościa".
Iza nie wnikała, jednak zaczęło zastanawiać ją, dlaczego mąż milczy na ten temat. Fryzjerka domyślała się, że tajemniczym gościem męża jest kobieta i nie myliła się. - Tak to wygląda, jakbyś nie chciał, żebym wiedziała. Jakbym nie zapytała, to byś nie powiedział - drążyła temat. Okazało się, że Kamil był z koleżanką zupełnie sam w domu.
- To nie mogliście się spotkać w neutralnym miejscu np. w kawiarni? - dopytywała Izabella. Kobieta być może była nieco przewrażliwiona, ponieważ wcześniej była zdradzana. Kamil wykazał się jednak pełną wyrozumiałością, a mama Izy dała im do zrozumienia, że nie pozwoli tak łatwo na rozpad tego związku.