"Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN. Chorzewska straszyła byłą uczestniczkę prawnikami?

Nie milkną echa po głośnym i skandalicznym wywiadzie, jakiego udzieliła Magdalena Chorzewska, pełniąca rolę ekspertki w show "Ślub od pierwszego wejrzenia". Jedna z uczestniczek zażądała przeprosin za jej oburzające słowa, teraz twierdzi, że pani psycholog... straszyła ją prawnikami.

Anna Wróbel wzięła udział w drugiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", Magdalena Chorzewska nie współpracowała wtedy z programem
Anna Wróbel wzięła udział w drugiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", Magdalena Chorzewska nie współpracowała wtedy z programem

Magdalena Chorzewska to jedna z osób, które mają pełnić funkcje ekspertów w programie TVN. Jest psychologiem i prowadzi własną praktykę. Jednak jej telewizyjne poczynania wręcz zadziwiają. Nie od dziś widzowie łapią się za głowy, gdy widzą dobrane na ekranie pary, co sprawia, że trudno ufać kompetencjom "ekspertów". Ale tym razem sama Chorzewska wypowiedziała publicznie takie słowa o uczestnikach, których nikt nie spodziewałby się po specjalistce od ludzkich emocji.

Wywiad dla Plejady Chorzewska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" prawdopodobnie pomyliła z prywatnymi plotkami i w ogóle nie gryzła się w język. Dostało się wtedy i panom, i paniom. O jednym z uczestników powiedziała, że nie był uczciwy, o innym, że miał dużo deficytów, o antybohaterce szóstego sezonu Idze, że "jest bardzo trudną osobą". To są rzeczy, które często pisali w sieci, ale nikt nie spodziewał się takich słów w ustach ekspertki show.

Najbardziej szokujące było stwierdzenie, że Ania, uczestniczka drugiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", uprawiała seks ze swoim nowo poznanym mężem już pierwszej nocy. Gdy sama zainteresowana przeczytała słowa Chorzewskiej, poczuła się bardzo dotknięta.

- Naprawdę nie chcę prowadzić słownych przepychanek i wojen, bo jestem daleka od tego. Ale pani Magda niestety nie ma nawet odwagi, żeby mi odpisać i przeprosić – mówiła w Instastory. Teraz okazuje się, że Chorzewska jej odpowiedziała, ale nie miało to nic wspólnego z przeprosinami za oburzające słowa.

"W swoim live straszyła mnie prawnikami i mówiła, że w wiadomości prywatnej jej groziłam. To kłamstwa!" - napisała na instagramowym koncie Ania. Uczestniczka bezskutecznie próbowała namówić psycholożkę na rozmowę, liczyła na przeprosiny za powielanie nieprawdziwych plotek. Chorzewska, która nie pracowała nawet przy tym sezonie "Ślubu", a opowiada publicznie, co się w nim działo, do dziś nie odwołała swoich słów.

Story Ani Wróbel
Story Ani Wróbel © Instagram
Story Ani Wróbel (Instagram)
Story Ani Wróbel (Instagram)© Instagram
Story Ani Wróbel (Instagram)
Story Ani Wróbel (Instagram)© Instagram
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)