"Ślub od pierwszego wejrzenia": Tomasz wciąż nie rozumie, gdzie popełnił błąd. "Nie można tak tego zostawić"

Burzliwych perypetii młodego małżeństwa z show TVN ciąg dalszy. Użytkownicy Playera już mogli się przekonać, że po trudnej rozmowie na temat wyglądu Julii, kobieta wyprowadziła się od Tomasza. Ten zachodzi w głowę, jak odzyskać jej zaufanie.

Małżeństwo Julii i Tomasza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przechodzi kryzys
Małżeństwo Julii i Tomasza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przechodzi kryzys
Źródło zdjęć: © TVN
oprac. MOS

10.11.2021 08:58

Po wizycie eksperta programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" Julia i Tomasz mieli okazję ochłonąć i porozmawiać o trapiących ich kwestiach sam na sam. Po przykrej uwadze męża, który oczekuje, że jego żona schudnie, kobieta naprawdę starała się na spokojnie przedstawić swoje racje.

- Tylko Tomek, musisz mieć tego świadomość, że ja się dobrze czuję ze sobą i na pewno nie będę się godzić na to, żeby coś zrobić, aby cię bardziej zadowolić. Jeśli ty mnie nie zaakceptujesz taką, jaka jestem, to jak schudnę 10-15 kg, to skąd mam pewność, że nie znajdziesz kolejnej rzeczy do zmiany? - słusznie zapytała.

Niestety Tomek nadal nie widział nic złego w swoim postępowaniu. Zasugerował za to, że waga i zmiana wyglądu Julii ma związek z... krzywdą, jakiej doznała w poprzednim związku. Przypomnijmy, że 26-latka była zdradzana przez byłego partnera.

W końcu aż Piotr Mossak wrócił do małżonków i zakazał im do końca miesięcznego eksperymentu rozmawiać o ich wyglądzie. - Mam piękną żonę, po prostu nigdy takiej kobiety nie miałem - próbował zreflektować się Tomasz.

Jednak rozmowa o wadze Julii mocno odbiła się na ich relacji. 26-latka postanowiła opuścić mieszkanie męża.

- Julka powiedziała, że bardzo negatywnie zaskoczyło ją to wyznanie, że jak coś mi nie pasuje, to powinienem się odezwać, a nie, że niby wszystko jest ok. No i tak było, poza jedną rzeczą, co do której miałem obawę. Przeprosiłem ją za to, ale też staram się wytłumaczyć, że jestem tylko człowiekiem, który popełnia błędy i może niestety trafiłem w czuły punkt, często mi się to zdarza. Dlatego wolałem o tym powiedzieć przy Piotrze, bo chciałem być szczery - tłumaczył się Tomek.

Mężczyzna był zmieszany reakcją żony. Powiedział, że ma mętlik w głowie i próbował jej wyjaśniać w wiadomościach tekstowych, że tak naprawdę się nie znają i nie chce, aby ona oceniła go pochopnie.

- Nie można tak tego zostawić, bo to było niedojrzałe i nie po to się zgłaszaliśmy do programu, żeby po jakimś pierwszym nieporozumieniu się wycofywać - ocenił Tomasz.

Myślicie, że Julia da mu drugą szansę? Czy to małżeństwo uda się jeszcze uratować?

Zobacz także
Komentarze (201)