Trwa ładowanie...

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia postawiła męża pod ścianą. "Totalnie nie byłem przygotowany na tę rozmowę"

Trudno ocenić, czy małżeństwo Kasi i Pawła po trudnym początku ma szansę przetrwać. Kobieta postanowiła jednak wykazać się inicjatywą. Zupełnie zaskoczyła tym swojego męża.

Kasia ze "Ślubu od pierwszego wjerzenia" lubi rządzić w związku z PawłemKasia ze "Ślubu od pierwszego wjerzenia" lubi rządzić w związku z PawłemŹródło: TVN
d3ez8kb
d3ez8kb

Był cudowny ślub, a dzień później spore rozczarowanie. Kasia i Paweł zdaniem ekspertów programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" świetnie do siebie pasują, jednak lęk przed bliskością u kobiety położył na szali całą ich relację. Podczas podróży poślubnej nie udało im się zbudować prawdziwej więzi. Panna młoda myślała tylko o jak najszybszym powrocie do domu.

Kasia potrzebowała kilku dni przerwy od nowego partnera. Przez cztery dni nie widziała się z Pawłem, ani nie rozmawiała z nim przez telefon. Gdy w końcu odwiedziła męża w jego mieszkaniu, ten nie krył swojego entuzjazmu.

- Widać było u niej więcej radości niż jak byliśmy w górach i że czuje się już lżej emocjonalnie - skomentował rozpromieniony Paweł.

Pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", które się rozstały

Okazało się, że podczas rozłąki Kasia dobrze przemyślała sobie przyszłość swojego małżeństwa. Podjęła decyzję, żeby Paweł na jakiś czas wprowadził się do niej. Zapomniała tylko wcześniej go o to spytać.

d3ez8kb

- Plan jest taki, żebyś się spakował i na tydzień się do mnie przeprowadził. Na razie tydzień ty u mnie, potem ja tydzień u ciebie. Co ty na to? - rzuciła.

Paweł nie udawał, że jest zaskoczony takim obrotem spraw. Jednak z chęcią przystał na propozycję żony.

- Wystrzeliła z tą wiadomością. Nie spodziewałem się, że tak od razu pójdzie ze wszystkim z grubej rury. Totalnie nie byłem przygotowany na tą rozmowę na już, więc byłem miło zaskoczony. A przez telefon nie chciała ze mną rozmawiać - mówił rozbawiony.

Ale to nie koniec planów Kasi. Zażartowała też, że po przeprowadzce to mąż powinien czekać na nią w domu z obiadem.

d3ez8kb

- Jak byś się nie wyrobił dzisiaj, to dorobimy klucze i wprowadzisz się jutro np. jak ja będę u lekarza. To sobie na spokojnie ogarniesz. (...) Jak przyjdę od lekarza, to już będę mieć obiad gotowy - dodała ze śmiechem.

Przekomarzania małżonków jak na razie odbywają się w przyjaznej atmosferze. Paweł jednak wywiązał się z "obowiązku" i przygotował dla żony obiad.

- Bardzo dobre, no to już wiadomo, kto będzie robił obiady. A ja będę sprzątać - zarządziła.

d3ez8kb

Kasia nie ukrywa, że ma dominujący charakter, a jej mąż wręcz przeciwnie - pokornie zgadza się na wszystko. Jak później zdradził przed kamerami, usłyszał jeszcze od żony, żeby "nie przyjechał z dużą torbą, bo nie ma miejsca na ubrania".

- Paweł na razie w każdej kwestii się ze mną zgadza. Bardzo mi pasuje to, że mój mąż jest taki ustępliwy. Typ Pawła jest na wymarciu, już nie ma takich mężczyzn, że się zgadza z kobietą i jest równy podział obowiązków - przyznała z dumą Kasia.

Myślicie, że Paweł w końcu tupnie nogą, gdy zachowanie żony nie będzie mu się podobać?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3ez8kb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ez8kb