"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia rozczarowana okolicą Pawła. Oddałaby męża kuzynce?

Mina Kasi na widok okolicy zamieszkania Pawła ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Mina Kasi na widok okolicy zamieszkania Pawła ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © TVN
oprac. MOS

26.10.2021 22:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Relacja Kasi i Pawła już podczas podróży poślubnej została wystawiona na próbę. Po powrocie nie było lepiej. Kobietę mocno zawiódł widok okolicy, w której mieszka jej mąż.

Po pierwszym entuzjazmie podczas ślubu i wesela Kasia wyraźnie zdystansowała się wobec Pawła. W trakcie podróży poślubnej powiedziała mu, że fizycznie jej nie pociąga i potrzebuje czasu, aby oswoić się z nową sytuacją. Jej mąż był niezwykle wyrozumiały i jak widać w 8. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" niechętnie rozstawał się z żoną, która postanowiła skrócić ich podróż. Na dodatek w ostatnich wspólnych chwilach towarzyszyła im kuzynka Kasi.

- Jak sobie o tym pomyślę, to już tęsknię. Na pewno będzie mi przykro, jak nie będę widział swojej żony przez 4 dni - przyznał Paweł.

Zanim każde z nich wróciło do swoich domów, Kasia odwiozła Pawła do jego mieszkania w Będzinie, zaledwie kilka kilometrów od jej rodzinnej Dąbrowy Górniczej. Mieszkanka województwa śląskiego była zaskoczona widokiem przemysłowych kominów przed blokiem partnera.

- Przeraziło mnie to. Wielkie kominy, ta okolica nie jest za ciekawa. Na pewno nie chciałabym tam mieszkać - wyznała.

Szybko podzieliła się swoimi odczuciami z mężem i kuzynką.

- Ale powiem ci, że ty tu wytrzymałeś 7 lat... Chodzi mi o to otoczenie straszne, nie? - wyparowała.

Paweł poczuł, że musi się wytłumaczyć, choć jak przyznał, dla niego wygląd okolicy nie ma znaczenia. Zwłaszcza, że jego mieszkanie jest przytulne i zadbane, co przyznała również jego wymagająca żona.

- Przychodziłem tu tylko, żeby się wykąpać i przespać, tak to cały czas w pracy byłem. Tutaj mało się działo, dopiero 3 lata temu zauważyłem, że tu coś zaczynają robić, ale mi to nie przeszkadzało - odpowiedział.

Po powrocie do domu Kasia była zasypywana przez bliskich pytaniami o Pawła i o to, jak im się układa. Była tym tematem wyraźnie zirytowana.

- Mama dzisiaj do mnie dzwoniła o 7 rano i wyprowadziła mnie z równowagi. Pytała się, co się takiego stało, że nie wróciliśmy razem do domu. Więc tłumaczyłam, że wszystko jest w porządku, żeby się nie martwiła, to są po prostu sprawy organizacyjne — wyznała.

Podczas spotkania z siostrą, która starała się być bardzo ostrożna i wyrozumiała, również padło "niewygodne" pytanie o męża.

- To powiedz mi tak w dwóch zdaniach, jaki jest ten twój mąż?

- O Boże, co to za pytanie... Jaka psycholog — roześmiała się Kasia i sięgnęła po telefon, żeby zbyć pytanie siostry.

Po chwili dodała jednak, że Paweł jest troskliwy, opiekuńczy i spokojny. Właśnie takich cech oczekiwała od wymarzonego partnera, jednak mężczyzna nie do końca jej pasuje. Zupełnie inaczej oceniła Pawła kuzynka Kasi.

- Powiem ci, że moja kuzynka powiedziała, że jak nie będę zainteresowana moim mężem, to ona bardzo chętnie — wyznała siostrze.

Choć prawdopodobnie miał być to żart, Pawłowi na pewno nie było miło, gdy usłyszał to w telewizji.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (278)
Zobacz także