"Ślub od pierwszego wejrzenia": Piotr zaskoczył mamę swoją decyzją. "Niestety skamieniała"

Kandydaci, którzy oddają się w ręce ekspertów wybierających im partnerów, muszą mierzyć się nie tylko z różnymi komentarzami widzów, ale też i członków swoich rodzin. Mama Piotra z 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie kryła zaskoczenia, że jej syn postanowił znaleźć żonę przed kamerami.

Piotr podczas rozmowy z mamą o programie "Ślub od pierwszego wejrzenia"
Piotr podczas rozmowy z mamą o programie "Ślub od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © Player
oprac. MOS

02.03.2022 12:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szukanie drugiej połówki w dzisiejszych czasach wcale nie jest tak proste, jakby się mogło wydawać. Masa możliwości nawiązania kontaktu pozornie powinna pomagać, jednak nie brakuje śmiałków, którzy decyzję o związaniu się z kimś na całe życie oddają w ręce telewizyjnych ekspertów. Uczestnicy programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" zdaniem niektórych wykazują się sporą odwagą, jednak znajdą się i tacy, którzy udział w show oceniają jako desperację.

Na przestrzeni sześciu edycji polskiego "Ślubu" pojawiły się nawet przypadki, gdy rodzice bohaterów programu byli zaskoczeni decyzją swoich pociech. Tak było np. z mamą Adriana z 3. sezonu, która z nieufnością podchodziła do swojej synowej, Anity. Dziś panie mają świetne relacje.

Z podobnym wyzwaniem spotkał się Piotr z 7. edycji show. W drugim odcinku, dostępnym już na platformie Player, pokazano, jak o udziale w programie poinformował swoją mamę. Kobieta nie wiedziała nawet o istnieniu "Ślubu od pierwszego wejrzenia", ale starała się zachować spokój. Na wieść o rychłym ślubie syna spytała tylko: gdzie to się będzie odbywało?

- Reakcja była taka, że niestety skamieniała. Ciężko było jej to przełknąć - ocenił potem Piotr.

- To, że chciał założyć rodzinę, to wiem, że zawsze było jego marzenie od dawna. Ale musiał być bardzo zdesperowany, że się już na to zdecydował. Bo szukał dziewczyny bardzo, oby mu się teraz udało - powiedziała.

Komentarze (1)