"Ślub od pierwszego wejrzenia". Pary po raz pierwszy w programie się spotkały. "Miałam nadzieję, że tylko nam się układa"
W programie przyszedł czas, by pary, które dobrali eksperci, poznały się na wspólnej kolacji. Dla niektórych to były trudne chwile, bo mogli się przekonać, że nie idzie im najlepiej.
03.02.2022 10:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szósta edycja polskiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już minęła, trwa nabór do kolejnej. Tymczasem widzowie Telewizji WP mogą oglądać pierwszy sezon o wiele lepszej edycji, bo... australijskiej. Ciekawsi bohaterowie, bardziej emocjonalni i otwarci tworzą wciągające reality show, do którego naszej rodzimej wersji niestety bardzo daleko.
Kolejną różnicą między naszą a australijską edycją jest to, że w tej drugiej pary biorące udział w eksperymencie spotykają się na wspólnych kolacjach. Tam mogą zobaczyć, kto dostał jaką żonę czy męża, podzielić się doświadczeniami i zastanowić, czy nie żałuje udziału w programie.
W czwartym odcinku "Ślubu" pary spotkały się po raz pierwszy. Zaskakująca była reakcja Clare, żony Lachlana, która zdeklarowała, że "ma nadzieję, że nikomu nie układa się tak dobrze, jak im". Gdy zobaczyła inne pary, stwierdziła z zaskoczeniem, że była naiwna, myśląc tak.
Zobacz także
Clare i Lachlan mają już pierwszą kłótnię za sobą. Problemy przeżywają także inni. Zoe zamieszkała w domu Alexa, w którym nie czuje się dobrze. Zaskoczył ją bałagan i chaos w mieszkaniu. Jednak najgorsze było przed nią. Znalazła kosz pełen brudnej bielizny męża. Gdy zapytała go o to, odparł bez wahania, żeby to ona zrobiła pierwsze pranie, a on kolejne zrobi... za trzy tygodnie.
Nowe odcinki australijskiego "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w Telewizji WP w każdy piątek o 21:50. Powtórka w niedzielę o 18:50 i poniedziałek o 9:30.