"Ślub od pierwszego wejrzenia". Zachowanie panny młodej wiele zdradzało. "Mam wątpliwości"
Ślub z nieznajomym może okazać się pięknym początkiem romantycznej przygody. Jednak o wiele większe szanse są na to, że będzie to największą życiową pomyłką. Czyżby uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" właśnie się o tym przekonała?
18.01.2022 16:39
Widzowie uwielbiają kontrowersyjny program, który w Polsce ma już siedem edycji. Tymczasem wiele krajów ma własne wydania tego show. W Telewizji WP emitowany jest właśnie pierwszy sezon australijskiej edycji. Podobieństwa? Eksperci łączą singli na podstawie ich osobowości, pochodzenia i celów w życiu.
Jednak australijska wersja jest o wiele ciekawiej poprowadzona, bohaterowie są bardziej otwarci, więc emocji jest o wiele więcej. W pierwszym odcinku pierwszego sezonu ślub wzięły dwie pary i wszystko wskazuje na to, że to mogą być wyjątkowo udane relacje.
W drugim odcinku poznaliśmy Michelle i Jamesa. Pan młody był wręcz onieśmielony tym, jak atrakcyjna jest jego telewizyjna żona. Od razu przełamali barierę i całowali się, gdy myśleli, że nikt ich nie widzi. Niestety w przypadku drugiej pary już nie było tak kolorowo.
Alex podszedł do eksperymentu z otwartą głową i sercem. Z wielką radością powitał Zoe idącą do niego i urzędniczki stanu cywilnego. Jednak dziewczynę w ostatniej chwili opanowały nerwy. Bała się podnieść głowę i nawet spojrzeć na swojego męża. Nie umknęło to jego uwadze.
- Nie patrzyła mi w oczy, tylko rozglądała się po sali. Mam nadzieję, że nie była mną rozczarowana. Mam pewne wątpliwości - powiedział zmartwiony do kamery.
Podczas wesela Zoe nieco się uspokoiła. Gdy pierwszy stres minął, zrozumiała, że Alex przechodzi przez to samo, co ona, więc może znaleźć w nim oparcie. Kolejnym etapem będzie podróż poślubna. W trzecim odcinku dowiemy się, czy wybór ekspertów był trafiony, a między nimi zaiskrzyło.
Nowe odcinki australijskiego "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w Telewizji WP w każdy piątek o 21:50. Powtórka w niedzielę o 18:50 i poniedziałek o 9:30.