Oliwia i Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zirytowali fanów. Tego już za wiele

Oliwia i Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mocno podpadli swoim fanom. Poziom złości internautów sięgnął zenitu, gdy uczestnik show opublikował na Instagramie zdjęcie z ewidentną reklamą. Dla wielu wielbicieli tej pary miarka się przebrała.

Oliwia i Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" znów podpadli swoim fanom
Oliwia i Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" znów podpadli swoim fanom
Źródło zdjęć: © YouTube

09.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta są uznawani za jedną z najsympatyczniejszych par "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Obecnie swoją popularnością przebili nawet uwielbianych Anitę Szydłowską i Adriana Szymaniaka z 3. edycji. Fani programu są spragnieni informacji o nich, a małżonkowie chętnie zdradzają, co u nich słychać. Nagrywają InstaStories, publikują zdjęcia na Instagramie i filmy na YouTube. Dla internautów to pełnia szczęścia. Jak się okazało, do czasu.

Ostatnio bohaterowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" muszą coraz częściej odpierać krytykę pod swoim adresem. Widzowie dokładnie przyglądają się temu, co robią Oliwia i Łukasz, i są gotowi wytknąć im każdy błąd. Tak jak niedawno, gdy fani, w pierwszym opublikowanym przez Kuchtów wideo na YouTube, dostrzegli nieprawidłowo zapiętego synka pary w foteliku samochodowym. Dostało się im też za "zbyt profesjonalne" filmy, które wrzucają do sieci.

Ledwo opadł kurz po tych "aferach", a małżonkowie znów podpadli. Tym razem za reklamowanie różnych produktów na Instagramie. Zaczęło się dość niewinnie, od oznaczania marki np. sukienki, którą Oliwia miała na sobie podczas spaceru. Początkowo wszyscy myśleli, że ma to być zbiorcza odpowiedź na setki komentarzy internautek, które wypytują dziewczynę, gdzie kupiła daną rzecz. Potem stało się jasne, że małżonkowie rozpoczęli współpracę z różnymi firmami.

Oliwia zachęcała już do zakupu pomadek i błyszczyków (oferując przy tym zniżkę z użyciem jej kodu) oraz shake'ów proteinowych. Oprócz tego, wraz z mężem zaczęli korzystać z usług firmy cateringowej, która dostarcza im posiłki do domu. Czara goryczy przelała się po tym, gdy na instagramowym profilu Łukasza pojawił się post, który aż raził reklamą pasty do zębów po oczach. W końcu internauci dali upust swojej irytacji.

"Reklamujecie już wszystko, co wam wcisną. Pieniądze ludzi oślepiają. Masakra", "Buuu reklama za reklamą", "Nic o sobie, tylko reklamy", "Słabiutko, za chwilę otwierasz lodówkę, a tam...", "I takim sposobem szybko minie wasze 5 min, zniechęcicie ludzi do siebie reklamami", "Wy też? A mogło być tak fajnie, czas zrobić papa" - czytamy w komentarzach.

A jak wy to oceniacie?

Komentarze (38)