Łukasz był przy porodzie Oliwii. Jego mama zdradziła szczegóły
Oliwia i Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zostali rodzicami. Na razie niewiele zdradzili na temat swojego synka. Zresztą, nie musieli. Wyręczyła ich pani Anna, mama Łukasza, która opowiedziała o tym, jak wyglądało przyjście na świat jej ukochanego wnuka.
29.05.2020 17:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oliwia i Łukasz to uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia", dla których wzbudzający wiele kontrowersji telewizyjny eksperyment zakończył się sukcesem. Para nie tylko postanowiła trwać w zawartym na oczach milionów widzów małżeństwie, ale również w błyskawicznym tempie zdecydowała się na powiększenie rodziny. Dokładnie w Dzień Matki, czyli 26 maja br. Oliwia urodziła synka.
"Najlepszy prezent na Dzień Mamy, jaki mogłam sobie wymarzyć. Razem z Frankiem mamy się superancko i już nie możemy się doczekać, kiedy tata zabierze nas do domu" - napisała wówczas na Instagramie.
"Kocham Was. I dziękuję Ci kochanie. Jestem niesamowicie dumny z Ciebie!!!" - dodał w komentarzu pod postem szczęśliwy Łukasz.
Przypomnijmy, że 25-latka zaszła w ciążę po zaledwie czterech miesiącach znajomości z Łukaszem. Oboje nie ukrywali, że choć nie planowali powiększenia rodziny, ucieszyli się na wieść, że zostaną rodzicami.
- Popłakałam się się wtedy. Ciężko mi to opisać. Była to radość pomieszana ze strachem. Oboje piętnaście minut płakaliśmy - powiedziała Oliwia w rozmowie z serwisem pomponik.pl.
- Pamiętam bardzo dobrze ten moment. Leżałem w łóżku i nagle usłyszałem płacz. Wiedziałem, o co chodzi. To była jedna z najwspanialszych chwil w życiu. W mojej rodzinie ten wnuk był wyczekiwany od dawna, więc była wielka radość - dodał Łukasz.
Teraz, gdy mały Franek jest już kilka dni na świecie, głos zabrała mama Łukasza. Kobieta zdradziła co nieco na temat przebiegu porodu synowej.
- Oliwia czuje się dobrze, już wyszła ze szpitala z Franiem. Co do Łukasza to tak, był przy porodzie od samego początku do momentu pojawienia się dziecka. Dopełnił czynności przecięcia pępowiny. Jak nam powiedział, to było dla niego wspaniałe przeżycie. Powiedział, że każdy mężczyzna spodziewający się potomka powinien uczestniczyć w tym wydarzeniu – powiedziała pani Anna w rozmowie z party.pl.
Teściowa Oliwii dodała też, że choć jeszcze nie miała okazji zobaczyć wnuka na żywo, jest w nim zakochana do szaleństwa.
- Jeszcze nie widziałam Frania. Jedynie na zdjęciu, jako że w obecnym czasie nie ma odwiedzin w szpitalach. Mam nadzieję, że nastąpi to niebawem i będę mogła uściskać to słodkie maleństwo, bo po zdjęciach tak właśnie mogę go określić! Śliczny chłopczyk - podsumowała.