"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta naśmiewa się z teorii Maćka. "I tak byś nie zrozumiał"
25.11.2022 15:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwójka uczestników randkowego show TVN nie będzie dobrze wspominać telewizyjnego eksperymentu. Mimo że Maciej poniżył Martę przed kamerami, ta stara się pokazać w mediach społecznościowych dystans do całej sytuacji.
Jeśli widzom "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wydawało się, że Marta i Maciek już wszystko sobie wyjaśnili i rozejdą się bez wzajemnych pretensji, to w finale zostaną wyprowadzeni z błędu. Odcinek trafił już na platformę Playera, a TVN pokaże go w najbliższy wtorek, 29 listopada. Wiadomo już zatem, w jaki sposób małżonkowie postanowili się rozstać.
Rozmowa przy ekspertach przybierała coraz to bardziej absurdalny ton. Maciej zaczął przytaczać różne historie ze szczegółami, które miały świadczyć o niechlujności Marty. Problemy ponoć zaczęły się już w trakcie podróży poślubnej, gdy mężczyzna miał zauważyć... wychodzące z łazienki do hotelowego pokoju kulki papieru toaletowego.
- Papier toaletowy, który tak naprawdę w dziwnych strukturach kuleczek, wałków wychodził do pokoju… Nie wiem, co Marta z tym robiła. Bo ja przyznam szczerze, przez ten tydzień jak tam byliśmy, to nie skorzystałem z toalety ani razu - powiedział przed kamerami, wyjaśniając, że jednak z łazienki korzystał, ale nie załatwiał tam "grubszych spraw".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawnienie tak intymnych szczegółów zniesmaczyło niektórych widzów. Część internautów stanęła po stronie Marty, choć i tak wielu zarzuca jej zaniedbanie. Kobieta zapewniła, że po emisji finału "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na antenie TVN zamieści w mediach społecznościowych sprostowanie.
"Wyjaśnię pewne przemyślenia na temat tego, co faktycznie miało miejsce, a co jest tworem wyobraźni. Podzielę się również spostrzeżeniami na temat TVN i przebiegu eksperymentu! Niestety póki co muszę milczeć" - napisała na Instagramie.
Po kilku dniach dodała prześmiewczy wpis na temat absurdalnego wątku papieru toaletowego. Wcześniej jej koleżanka z programu, Justyna, zaoferowała jej pracę przy lepieniu modeliny, skoro rzekomo Marta dobrze radzi sobie z kulkami z papieru.
Zobacz także
Uczestniczka show uznała więc, że warto rozładować napięcie śmiechem. "Dużo emocji, wiec coś dla rozluźnienia atmosfery. Pozdrawiam z dystansem i bez złośliwości" - napisała na Instagramie, wrzucając mema z postacią Gruchy z "Chłopaki nie płaczą", którego sweter krył historię "niepojętą do zrozumienia".
"A historii tych kuleczek i tak byś nie zrozumiał" - głosi napis na grafice wrzuconej przez Martę ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia".