Finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Które z małżeństw przetrwało?
Użytkownicy Playera już poznali odpowiedź, które z par ósmego sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przetrwały po programie. Co ciekawe, podczas finału stało jedno puste krzesło dla... skompromitowanego eksperta, którego produkcja musiała wyciąć w ostatniej chwili z programu.
22.11.2022 | aktual.: 22.11.2022 22:36
To była jedna z najbardziej burzliwych polskich edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Po raz pierwszy na ekranach zobaczyliśmy samotną matkę szukającą męża, jak i dwóch rozwodników. Pojawiły się nieporuszane dotąd kwestie, takie jak problemy z niepłodnością.
Czy Justyna i Przemek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są razem?
Najwięcej emocji wzbudzała relacja Justyny i Przemka. Choć na początku wydawało się, że tworzą zgraną parę, kobieta szybko zaczęła dostrzegać same problemy. Posądzała go o nieszczerość, zbytnie zwracanie uwagi na to, jak wypadnie przed kamerami, raziły ją również czułości z jego strony. W końcu problemem była też kwestia wspólnego zamieszkania - Przemek jest z Poznania, a Justyna mieszka i prowadzi firmę w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po miesiącu eksperymentu w obecności ekspertek wesoło ze sobą rozmawiali i dziękowali sobie nawzajem za spędzony wspólnie czas. Potem przeszło do konkretów: okazało się, że mają plan na wspólne święta Bożego Narodzenia. Oboje zdecydowali, że zostaną w małżeństwie. Justyna przyznała, że widzi swoją przyszłość w Poznaniu, tylko muszą przygotować sobie mieszkanie. Tymczasem jednak zamieszkają razem w Warszawie.
Ekspertki wypytywały dociekliwie mężczyznę, czy na pewno czuje to samo, co jego żona i ze wszystkim się zgadza. Przemek potakiwał głową. Pani psycholog zachęcała mężczyznę, by nie bał się mówić o swoich potrzebach.
Po kilku tygodniach para spotkała się z produkcją "Ślubu". Okazało się, że są w związku na odległość. Padły także te najważniejsze słowa: "Kocham cię".
Czy Marta i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są razem?
Choć wydawało się, że w przypadku Marty i Maćka sprawa jest jasna, gdyż już na etapie odwiedzin w swoich domach ustalili, że pozostaną znajomymi, w gronie ekspertów dali upust swoim emocjom. Doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań.
Marta z pretensjami wyznała, że jej telewizyjny mąż posądzał ją o chęci seksu z nim. Zaprzeczyła temu, mówiąc, że chciała się jedynie przytulić. Maciek wtedy oskarżył ją o to, że chodziła przy nim półnago. Marta ze złością odparła, że mężczyzna kłamie i taka sytuacja nie miała miejsca.
"Próbujesz się wybielić, pokazać" - zarzucał żonie Maciej. Potem mówił, że Marta nie dba o porządek. "Papier w dziwnych strukturach wychodził z łazienki do pokoju" - zaczął opowiadać mężczyzna, komentując swoje zwyczaje toaletowe, wprawiając ekspertki w coraz większe osłupienie. Wreszcie użył słowa "niechlujność".
Psycholog próbowała załagodzić sytuację słowami, że "nikt nie jest święty". Marta była pobudzona, popłakała się. Maciej zaczął wyliczać kobiecie, co mu nie odpowiada w jej stylu prowadzenia domu. Mężczyzna przyznał, że jego błąd polegał na tym, że nie uściślił swoich oczekiwań wobec wyglądu potencjalnej partnerki.
Oczywiście decyzja mogła być tylko jedna: rozwód.
Po miesiącu kamera "Ślubu" odwiedziła Martę. Dziewczyna nadal była zirytowana na swojego (niebawem) byłego męża. Jej ciocia do kamery wyznała, że Marta wciąż przeżywa porażkę i to, jak została potraktowana.
Z kolei Maciej nie myśli o eksperymencie. Co więcej, odświeżył znajomość z jakąś tajemniczą Patrycją z przeszłości.
Czy Marta i Patryk ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są razem?
Z kolei Marta i Patryk zapowiadali się na jedyną udaną parę ósmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Co prawda na etapie ustalania przeprowadzki pojawiły się małe wątpliwości, oboje starali się, aby ich małżeństwo szybko nabrało rozpędu. Po miesiącu eksperymentu w obecności ekspertek para wyznała, że pod sam koniec przyszedł czas zmierzenia się z trudnymi tematami. Jak sobie z tym poradzili?
Najcięższym tematem okazało się wspólne zamieszkanie. "Mamy plan, ale musimy go doprecyzować" - zaczęła mówić bardzo oficjalnie Marta. Oboje jednak z pewnością przyznali, że pozostają w tym małżeństwie. Okazało się jednak, że wciąż będą w związku na odległość.
Para odjechała razem samochodem, widzowie nawet zobaczyli ich krótki pocałunek. Po miesiącu ekipa "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyjechała do Bielska-Białej, gdzie Marta i Patryk mieli mieszkać razem. Niestety okazało się, że kobieta jest sama. Mężczyzna ponoć powiedział jej, że "on się tu nie ogarnie" i wrócił do Słubic. Marta została w zawieszeniu, nie wiedząc, co będzie dalej.