Marta i Patryk ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odbyli ważną rozmowę. Wciąż nie poruszyli drażliwego tematu
W związku Marty i Patryka nadeszła pora na poważne decyzje. Małżonkowie ustalili, że zamieszkają razem, choć ustalenie gdzie nie należało do najprostszych. Wciąż czeka ich rozmowa na temat przeszłości Patryka.
22.11.2022 10:47
Finał ósmego sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zbliża się wielkimi krokami. Widzowie nie mogą doczekać się informacji, które z par przetrwały po udziale w programie. Choć co do przyszłości Marty i Patryka fani mają najmniej wątpliwości. W mediach społecznościowych można było znaleźć ich zdjęcia z obrączkami.
W przedostatnim sezonu show TVN małżonkowie poruszyli wątek wspólnego zamieszkania. Zarówno jedna, jak i druga strona była otwarta na przeprowadzkę. Marta miała swoje obawy ze względu na przywiązanie do rodziny i pracy, w której się spełnia.
- Zadbałbym o ciebie, głodna byś nie chodziła - zachęcał ją Patryk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Para postanowiła zrobić psikusa rodzicom mężczyzny. Podczas wizyty w rodzinnym domu Patryka ogłosili, że to on przeprowadzi się do Marty. Jego ojciec nie przyjął tego zbyt dobrze.
- Zauważyłam, że jego tata naprawdę bardzo się zdenerwował, aż ja nie wytrzymałam tego napięcia i postanowiłam powiedzieć, że to żart - wyjaśniła potem przed kamerami.
Wyszło więc na jaw, że małżonkowie zamieszkają we własnym mieszkaniu Patryka. Jego ojciec ma dalsze plany co do przyszłości tej dwójki.
- Dopóki nie będzie tego samego nazwiska, to nie będziemy rozmawiać. Wszystko musi być. Z księdzem nawet rozmawiałem na temat unieważnienia ślubu kościelnego - szepnął Marcie tata Patryka.
To zaskakujące, że religijna Marta jak dotąd nie rozmawiała z mężem na temat jego poprzedniego małżeństwa. Przed przeprowadzką przyznała, że w końcu muszą na ten temat porozmawiać.
- Chciałabym, żeby opowiedział mi więcej na ten temat - rzuciła przed kamerami.
Z kolei Patryk boi się, że Marta zmieni jeszcze zdanie i nie będzie chciała porzucać swojej pracy i wyprowadzać się z dala od rodziny.
- Mam trochę takie obawy, że będą próbowali ją zatrzymać. Najbardziej pewnie rodzina. No ale rozmawialiśmy o tym i Marta mnie zapewniła, że oni wiedzą o tym, że jak ona sobie coś postanowi, to nie zmieni zdania i miejmy nadzieję, że tak będzie - przyznał.