"Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta zdradziła, jak się czuje w ciąży. Padło pytanie o płeć dziecka
Zaledwie tydzień temu widzowie randkowego programu TVN przekonali się, że małżeństwo Roberta i Aneta przetrwało poza kamerami. Co więcej, spodziewają się już potomka. Para zdradziła nieco więcej szczegółów o ich życiu.
21.12.2021 22:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatnia edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" bardzo emocjonowała widzów, głównie za sprawą napięć pomiędzy Julią i Tomkiem oraz Kasią i Pawłem. Od samego początku zgodny związek tworzyli Aneta i Robert. Okazało się, że to właśnie tej dwójce udało się utrzymać małżeństwo po programie.
Kilka dni temu Aneta opublikowała na Instagramie zdjęcia z ciążowym brzuszkiem. Fani dociekali, dlaczego tak szybko zdecydowała się z Robertem na dziecko. Nawet Marcin Prokop nie ugryzł się w język i zapytał wprost, czy to była wpadka.
Szczęśliwi małżonkowie postanowili odpowiedzieć na pytania internautów na własnych zasadach i zorganizowali live na Instagramie. Aneta zdradziła, jak wyglądały przygotowania do ciąży.
- Jak zrobiłam pierwsze testy, to się okazało, że nie jestem w ciąży. Zrobiło mi się nawet przykro, powiedziałam trudno, nic się nie stało. Po kilku dniach zrobiłam znowu i był na "tak" - wyjawiła.
Kobieta przyznała, że świetnie się czuje i gdyby nie rosnący brzuch, wcale nie zauważyłaby zmiany swojego stanu. Nie ma żadnych zachcianek, wręcz przeciwnie, nie je wcale więcej.
- Apetyt ciążowy przejął mąż. On ma ciągle apetyt - śmiała się Aneta, która tuż po poznaniu Roberta przed kamerami powiedziała mu, że powinien przytyć. Fani stwierdzili, że mężczyzna spełnił życzenie żony.
Najczęściej fani dopytywali o to, czy Aneta i Robert spodziewają się chłopca czy dziewczynki. Padały też pytania o imię dziecka. Para postanowiła zostawić to jednak dla siebie.
- Jak będzie na 100 proc. wiadomo, to się pochwalimy, nie będzie to tajemnicą do samego końca - dodała Aneta.
Zobacz także
W pewnym momencie ciężarna opowiadała, jakie zalecenia co do aktywności fizycznej przedstawił jej lekarz. Użyła wtedy określenia "mały rośnie". Czyżby więc miał być syn? Tak też podejrzewają fani, którzy według teorii na temat wyglądu przyszłej mamy uznali, że świetna forma Anety jest oznaką rozwoju chłopca.
- Mam nadzieję, że tak będzie do końca i nie będę rozlazłą żabą - rzuciła, po czym zreflektowała się, że pseudonim jej męża to "żaba".
Wiadomo też, że małżonkowie planują ślub kościelny. W związku z tym oraz narodzinami dziecka Aneta zdecydowała się zmienić nazwisko na męża.
- Swoje nazwisko też lubię, ale cuda się zdarzają - zaśmiała się Aneta.