"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 7 - Grzesiek i Ania się rozstaną? "Z mojej strony nic z tego nie będzie"
24.10.2017 08:11, aktual.: 24.10.2017 13:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Takiego zwrotu akcji widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie mogli się spodziewać. Perfekcyjne jak dotąd małżeństwo Anny i Grzegorza znalazło się na zakręcie. Co się stało?
Do tej pory Anna i Grzegorz byli zdecydowanie najzgodniejszą parą, która wzięła udział w drugiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Podczas wesela młodzi nie szczędzili sobie czułości, a ich podróż poślubna była jak z bajki. Wszystko jednak zmieniło się, gdy bohaterowie programu wrócili do Polski. Nagle związek Ani i Grześka zaczął się rozpadać. Co takiego wydarzyło się, że szczęśliwi nowożeńcy przestali się dogadywać? Oprócz tego w 7. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poznaliśmy dalsze losy dwóch pozostałych par - Agnieszki i Marcina oraz Krzysztofa i Pauliny. Ciekawie było szczególnie u tych drugich. Skłóceni małżonkowie nawiązali bowiem nić porozumienia. Pojawiła się szansa, że uda im się jeszcze stworzyć udany związek.
Zobacz także
"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 7 - kryzys Ani i Grześka
Początkowo nic nie zwiastowało tego, że małżeństwo Ani i Grześka znajdzie się na tak ostrym zakręcie. Para wróciła ze słonecznej Teneryfy i początkowo udała się do rodziców dziewczyny. Teściowie bardzo ciepło przyjęli Grześka. Tata Ani zaproponował mu nawet swój samochód, którym nowożeńcy mieli udać się do Siedlec, gdzie na co dzień mieszka bohater programu.
- To oznaka zaufania z jego strony - powiedział Grzegorz.
Para planowała na chwilę zatrzymać się w wynajmowanym przez mężczyznę lokum, by w najbliższej przyszłości zorganizować sobie wspólne mieszkanie w Krakowie. Plany te jednak zostały bardzo szybko zweryfikowane. Następnego dnia Ania zalała się bowiem łzami:
- Grześ powiedział mi, że nie jest gotowy na małżeństwo. Nie wiem, co się stało.
Za kulisami mężczyzna potwierdził, że nie ma zamiaru bliżej wiązać się z Anią:
- Z mojej strony nic z tego nie będzie.
Ania nie rozumiała, skąd taka nagła zmiana w postawie jej męża. Dziewczyna nie kryła swojego rozczarowania oraz nie wyobrażała sobie dalszej przyszłości. Grześ zaproponował spędzanie czasu razem, ale bez wymuszonej bliskości.
- Czuję się bardzo zawiedziona. Byłam zwodzona przez ostatni tydzień - mówiła Ania.
Czara goryczy przelała się jednak podczas spotkania ze znajomymi Grzegorza. Para wraz przyjaciółmi mężczyzny udali się do klubu. Tam doszło do incydentu, który wstrząsnął Anią. Grzegorz tańczył bowiem z inną kobietą.
- To całkowity brak szacunku do mnie - skwitowała całą sytuacją Ania. Czy to początek końca ich szczęśliwego małżeństwa?
"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 7 - Paulina i Krzysiek przełamują lody
Zgoła inne nastroje panowały u Pauliny i Krzyśka. Pozornie źle dobrana przez ekspertów para od samego początku nie potrafiła znaleźć wspólnego języka. Romantyczna atmosfera Teneryfy sprzyjała jednak przełamywaniu lodów. Krzysiek dokładnie przeanalizował swoje dotychczasowe zachowanie. Doszedł do wniosku, że faktycznie mógł być dla swojej żony zbyt pewny siebie. Para odbyła szczerą rozmowę. Mężczyzna opowiedział o swoich dotychczasowych związkach oraz innych trudnych doświadczeniach, np. śmierci ojca.
- Teraz zaczynam poznawać go z dobrej strony - powiedziała Paulina.
Dalszy pobyt na Teneryfie przebiegał w radosnej atmosferze. Para żartowała i przekomarzała się, a nawet ustępowała w niektórych kwestiach. Krzysiek podarował żonie książki o sztuce kochania. Paulina wydawała się szczęśliwa.
- Dużo wczoraj rozmawialiśmy. Dużo do Krzysia dotarło. Do mnie zresztą też. Oboje wyciągnęliśmy wnioski z tej rozmowy, ja będę mniej uszczypliwa, a Krzyś mniej zajebisty - zdradziła ostatniego dnia podróży poślubnej Paulina.
"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 7 - Agnieszka i Marcin wciąż kryją się przed kamerami
Romantyczne chwile na Teneryfie przeżywali również Agnieszka i Marcin. Para wciąż bardzo źle czuła się w obecności ekipy telewizyjnej. Kamery przeszkadzały im np. podczas uroczystej kolacji. Małżonkowie byli też umówieni jednego ranka z twórcami programu, by ci sfilmowali ich pobyt na wakacjach. Aga i Marcin po cichu wymknęli się jednak na spontaniczną podróż dookoła Teneryfy. W trakcie wycieczki sami zadbali o to, by ekipa otrzymała odpowiedni materiał wideo.
- Z Grzesiem znamy się od 3 dni. Są pewne tematy, o których nie można rozmawiać przed kamerami - zdradziła Agnieszka.
- Myślę, że ta sytuacja ich trochę przerosła. Istnieje obawa, że oni mogą zacząć gwiazdorzyć - powiedział psycholog programu Piotr Mosak.
Para wróciła do Polski. Małżonkowie nie wiedzą jeszcze, gdzie będą mieszkać. Póki co postanowili się rozstać na kilka dni, by móc za sobą zatęsknić. Oboje nie są gotowi na radykalne zmiany. Nawet osobno nie byli w stanie wystąpić przed kamerami. Ekipa chciała towarzyszyć Marcinowi podczas zakupów w galerii handlowej. Mężczyzna wpadł w szał i nie pozwolił się kręcić.
- Oni mają jakiś plan. Rozjechali się po to, by zamieszać nam w głowach - powiedział Piotr Mosak.
Jak dalej będzie wyglądała przyszłość bohaterów show? Kolejny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już 30 października.
Zobacz także