Dziś król telewizji, a kiedyś? Edward Miszczak miał długą drogę do sukcesu
GALERIA
Dziś Edward Miszczak jest jednym z gwarantów jakości i przywidywania trendów w telewizji. Doświadczenia i pozycji zazdroszczą mu inni, ale przed laty to on zazdrościł tym, którzy pracują w mediach. Dziennikarstwo okazało się jego największą pasją i jako pasjonat stworzył najpierw radio, a potem telewizję. Czy właśnie w tym tkwi sekret jego sukcesu?
- Zawsze chciałem być dziennikarzem. Skończyłem technikum elektryczne i powinienem pójść do przemysłu, a poszedłem na studia historyczne do Krakowa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po dwóch tygodniach pracowałem w radiu studenckim. I już z tego radia nie wyszedłem. Prowadziłem wiele programów na żywo, byłem reporterem radiowym, stratowałem z reportażami w wielu konkursach. Zajmowałem się trochę historią, trudnymi tematami. To wszystko trwało do 1990 r. Wtedy pojawił się RMF w osobach Stanisława Tyczyńskiego i Oli Zieleniewskiej, którzy zaproponowali mi wspólną pracę, która okazała się przygodą życia. Nauczyłem się nowego medium. Tyczyński był fanem technologicznymi, a technologia oraz marketing zbudowały potęgę RMF - mówił w wywiadzie udzielonym "Vivie!".