"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 6 - Paulina i Krzysztof w kryzysie. "On jest pępkiem świata!"
17.10.2017 09:51, aktual.: 24.10.2017 09:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za nami 6. odcinek 2. sezonu programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Widzowie zobaczyli w nim m.in. wesele Pauliny i Krzysztofa oraz ich podróż poślubną. Para nie przypadła sobie do gustu. Wygląda na to, że eksperci popełnili błąd.
W poprzednim odcinku programu Paulina i Krzysztof stanęli na ślubnym kobiercu. Kobieta od samego początku miała wątpliwości, czy wybrany dla niej partner jest odpowiednim kandydatem na męża. Pochodząca z Warszawy uczestniczka rozważała nawet ucieczkę z Urzędu Stanu Cywilnego. Ostatecznie jednak zgodziła się wziąć ślub. Teraz przyszedł czas na huczne wesele. W trakcie zabawy niechęć Pauliny do Krzysztofa tylko się pogłębiła. W 6. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" byliśmy też świadkami romantycznych podróży wszystkich bohaterów programu. Uczucie Anny i Grzegorza kwitnie w najlepsze. Z kolei Agnieszka i Marcin za wszelką ceną próbowali ukryć swoją prywatność.
"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 6 - Paulina nie może przekonać się do Krzysztofa
Paulina nie potrafiła ukryć na weselu rozgoryczenia. Denerwował ją nawet dobór piosenki do pierwszego tańca. Krzysztof starał się zyskać sympatię żony. Podarował jej niewielki prezent, który też został przyjęty bardzo chłodno. Kwiaty i perfumy nie przypadły Paulinie do gustu.
- On się stara, ale mam wrażenie, że te wszystkie niespodzianki nie są dla mnie, tylko dla jego wyobrażenia - zdradziła zapłakana Paulina.
Ostatecznie para nie spędziła razem nocy poślubnej. To był jednak dopiero początek ich problemów. Nazajutrz wyruszyli bowiem na romantyczną podróż, którą przygotowali dla nich twórcy programu. Co prawda przełamali lody, ale w żadnym stopniu nie byli w stanie porozumieć się w kwestii wspólnej przyszłości. Krzysztof próbował namówić Paulinę do wyjazdu do Holandii. Kobieta nie chciała jednak zbyt szybko podejmować takich decyzji.
- On jest strasznym egocentrykiem i pępkiem świata. Jak zaczynam coś mówić, to on zaraz się wtrąca.Jeśli interesowałabym go, to by mnie wysłuchał, a on mówi tylko co miał, gdzie był itd. Błyszczy swoją zajebistością, a ja w końcu przestanę do niego mówić, wiem to - zdradziła Paulina.
Mimo sprzyjających okoliczności, para każdą noc podczas wyjazdu spędzała osobno. Paulina nie wytrzymała w końcu ciśnienia i opuściła hotel, trzaskając drzwiami. Czyżby eksperci popełnili poważny błąd, łącząc ze sobą Paulinę i Krzyśka?
"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 6 - Grzegorz i Ania wydają się szczęśliwi
Zgoła inne nastroje towarzyszyły Grzegorzowi i Ani. Para spędziła wspólnie noc poślubną, a z samego rana odebrała bilety na Teneryfę. Bohaterowie programu świetnie się dogadują. Grzegorz miał okazję po raz pierwszy lecieć samolotem. To oczywiście skłoniło Anię do robienia sobie z niego niewinnych żartów. Małżonkowie czuli się bardzo dobrze w swoim towarzystwie. Doszło nawet do pierwszego intymnego zbliżenia. Relacji nie popsuła nawet mała gafa Ani, która w trakcie wspólnej przejażdżki kabrioletem zgubiła drogę i pomyliła miasta.
- Czuję, że rodzi się coś między nami fajnego, ale Grześ jest chyba trochę zdystansowany. Nie ma między nami iskry, która mam nadzieję pojawi się niedługo - powiedziała Ania.
Grzegorz zrobił Ani niespodziankę i zaprosił ją na wspólny lot spadochronem. Ostatniego dnia para zdecydowała, że wynajmie na krótki czas dla siebie apartament w Krakowie.
"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 6 - Marcin i Agnieszka kryją się przed kamerami
Niewiele można powiedzieć o związku Marcina i Agnieszki. Ta para również udała się na Teneryfę i w trakcie podróży wydawała się bardzo szczęśliwa. Ekipa programu nie zarejestrowała zbyt wielu wspólnych chwil małżonków. Marcin i Agnieszka unikają bowiem kamer.
- Mamy świadomość, że jesteśmy nagrywani przez kamery, a my cenimy swoją prywatność - powiedział Marcin.
Czy taka taktyka pozwoli Marcinowi i Adze zbudować udany związek? Tego dowiemy się już za kilka tygodni.