Sandra Kubicka pochwaliła się nowym autem. Fani grzmią o oszustwie
"Mój dream car" - napisała na Instagramie Sandra Kubicka, publikując nagranie z odbioru nowego auta. Luksusowa maszyna faktycznie robi wrażenie, a zwłaszcza jej cena, choć wielu internautów zwróciło uwagę na jedną rzecz. Dziwią się modelce i piszą, że została oszukana. O co chodzi?
Wygląda na to, że Sandra Kubicka w ostatnim czasie spełnia swoje największe marzenia. Modelka, a prywatnie partnerka Barona, dołączyła niedawno do grona gwiazd TVP. W połowie marca premierę będzie miał randkowy program Kubickiej "Love me or leave me. Kochaj albo rzuć", w którym gwiazda debiutuje w roli prowadzącej. Jak przyznała niedawno podczas konferencji ramówkowej TVP, "zawsze chciała pracować w telewizji".
Ostatnio ukochana trenera "The Voice" spełniła kolejne marzenie i sprawiła sobie upragniony samochód. Kubicka wybrała luksusową, brytyjską markę Range Rover i model, którego ceny zaczynają się od 490 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy korzystają z wakacji. Wypoczywają na rajskich plażach
Czym jeździ Sandra Kubicka?
Sandra Kubicka pochwaliła się nowym autem na Instagramie, publikując krótkie wideo z odbioru maszyny. Trzeba przyznać, że modelkę (a także towarzyszące jej psiaki) podjęto w salonie z największymi honorami. Był ogromny bukiet kwiatów, uściski, upominki (także dla czworonogów) no i oczywiście wymarzony biały Range Rover Sport przewiązany wielką, czerwoną kokardą.
"Po prostu 28-letnia bardzo zdeterminowana dziewczyna z Łodzi, stawiająca sobie turbo wysoko poprzeczkę. Mój dream car" - napisała na Instagramie nowa gwiazda TVP, dziękując następnie pracownikom poznańskiego dealera "za takie piękne przyjęcie".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Kubicka została "oszukana"? Internauci dziwią się modelce
Pod postem wysypały się komentarze zachwyconych luksusowym autem 28-latki internautów. Wielu zwróciło jednak uwagę na fakt, że Kubickiej sprzedano starą wersję modelu Sport, a marka zaprezentowała w tym roku kompletnie nową odsłonę tego auta.
"Sandra, Sport został całkowicie przerobiony kilka miesięcy temu, po tym, jak wyglądał tak samo przez jakieś 10 lat. Proszę, wróć i odzyskaj swoje pieniądze... Oszukali cię! Nowy sport wygląda zupełnie inaczej" - czytamy w jednym z komentarzy, który nie był odosobniony i który wywołał dyskusję między internautami. Modelka ostatecznie nie zabrała głosu w tej kwestii, ale bynajmniej nie wyglądała na zmartwioną.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.