"Sanatorium miłości": Darek w ogniu krytyki. W jego obronie stanęła Anita

Turnus w piątej edycji "Sanatorium miłości" dobiegł końca. Tradycyjnie wybrano króla i królową turnusu, choć nie obyło się bez zgrzytu. Darek podpadł widzom.

Dariusz z "Sanatorium miłości" wzbudzał kontrowersje
Dariusz z "Sanatorium miłości" wzbudzał kontrowersje
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA

06.03.2023 | aktual.: 06.03.2023 18:00

Piąta edycja "Sanatorium miłości" przechodzi do historii. Kolejna grupa seniorów przeżyła przygodę życia, przy okazji dając się poznać szerokiej publiczności. W tej serii także nie brakowało barwnych osobowości, dzięki którym kuracjusze nie mogli narzekać na nudę.

Uczestnicy programu nie marnowali też czasu, jeśli chodzi o randkowanie. Niewątpliwie show zakończyli z wieloma przyjaźniami, a co poniektórzy z obiecującymi romantycznymi relacjami. Nowe znajomości to nie jedyne nagrody, które na nich czekały. Tradycyjnie podczas finałowego przyjęcia seniorzy wybrali króla i królową turnusu. Tym razem tytuły zdobyli Iwona i Józef.

Jak się okazało, nie wszyscy zgadzali się z tym werdyktem. Wielką chrapkę na prestiżowy tytuł miał Darek. — Uważam, że powinienem zostać królem dlatego, że byłem zorganizowanym facetem, zaangażowanym — mówił przed kamerami.

— Oddając swój głos na króla turnusu, to jestem w rozterce. Bo ja, no nie widzę, naprawdę nie widzę jakiegoś konkretnego kandydata na króla - komentował wcześniej, co niewątpliwie zaskoczyło widzów.

W sieci zaroiło się od komentarzy krytykujących postawę seniora. Widzowie wskazywali, że głos oddany na siebie był nieelegancki, ponadto kuracjusz zachował się nie fair w stosunku do swoich kolegów.

"Darek ośmieszył się, głosując na siebie, jego mina bezcenna"; "Darek to klasyczny narcyz. No nie ma lepszego (wg niego) kandydata na króla turnusu. Cóż za rozczarowanie. On nikomu tego nie zapomni. A i tak będzie chwalił się, że we wszystkim był królem. Śliski facet...brrr" - twierdzą internauci.

Dodatkowo fani programu pisali, że jego zachowanie w całym sezonie pozostawiało wiele do życzenia. Przypomnieli m.in. niezręczną sytuację z Anitą w jacuzzi, przez którą nabawił się etykietki "lepkich rączek". Nie hamowali się więc w krytyce jego zachowania po emisji finału. Ku ich zaskoczeniu, w obronie Darka stanęła właśnie Anita.

Myślę, że gdyby nie Darek, nie byłaby to tak barwn edycja, szkoda, że taki hejt na niego i to w ostatnim odcinku — napisała Anita Nowicka w komentarzach na facebookowej grupie "Sanatorium Miłości — bez cenzury". — Darek nieraz mówi półżartem, jednak jego żart nie zawsze jest dobrze zrozumiany. Dlaczego nikt nie pisze, co mówiła o nim Iwonka, wybierając go jako partnera na bal? Ile nadał barwnego kolorytu rozmowom ze Zdzichem w pokoju, pokazano dwie skrajne osobowości w sposób przeuroczy — tłumaczyła.

Seniorka podkreśliła też, że w gruncie rzeczy jej kolega jest wrażliwym facetem i zwyczajnie da się go lubić. - To program rozrywkowy i dużo jednak się wokół Darka działo, pomimo tej krytyki na niego - podsumowała.

A wy co sądzicie? Oglądaliście finał "Sanatorium miłości"?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)