Randka w jacuzzi oburzyła widzów "Sanatorium miłości". Anita reaguje
Ostatni odcinek "Sanatorium miłości" wywołał sporo kontrowersji. Wszystko przez gorącą randkę w jacuzzi. Doszło do scen, które zdenerwowały kobietę. Teraz Anita tłumaczy się z sytuacji.
Randka w jacuzzi oburzyła widzów "Sanatorium miłości". Anita reaguje
Najpierw Asi zamarzyła się randka w trójkę, z Ulą i Zdzisławem, ale zaraz pomysł podchwyciła Anita, która ochoczo rzuciła: - To ja chcę randkę z dwoma mężczyznami i ja sama. Jej wybrankami zostali Krzysztof i Darek. Panowie zorganizowali wypad do jacuzzi, czym Anita była niezwykle podekscytowana.
Jednak spotkanie zakończyło się nie tak, jak tego oczekiwała. Również widzowie "Sanatorium miłości" byli oburzeni, nie tyle zachowaniem Darka, co Anity. Seniorka stanowczo zareagowała na hejt po emisji odcinka.
Anita powiedziała dość
Darek nie ukrywał, że wolałby być w jacuzzi sam z Anitą. Szybko postanowił odciągnąć ją od Krzysztofa. Najpierw objął jej ramiona, potem zaczął gładzić nogi. Uwaga mężczyzn i komplementy początkowo rozpromieniły seniorkę, ale miła atmosfera prysnęła, gdy Anita poczuła się niekomfortowo z obłapianiem przez Darka.
- Nie mam problemu z dotykaniem się z mężczyznami, co nie znaczy, że przekraczam jakąś granicę. Ja tej swojej granicy bardzo strzegę. Stawiam opór, bo dalej już nie. Zachowania Darka były dla mnie już niekomfortowe, więc stop, koniec - powiedziała przed kamerami TVP. W końcu kobieta postanowiła przerwać randkę i opuścić jacuzzi.
Darek zapędził się za daleko
- Troszkę się zapędziłem w tych swoich propozycjach, no ale zawsze trzeba spróbować, bo jak nie spróbujesz, to nie będziesz wiedział - ocenił całą sytuację Darek.
Część widzów "Sanatorium miłości" uznała, że to Anita sprowokowała Darka i to ona wobec tego ponosi winę. Zarzucano jej chęć zwrócenia na siebie uwagi i braku klasy poprzez śmiałą propozycję o podwójnej randce. Anita zareagowała na te słowa. Wytłumaczyła, że z powodu ustawienia kamer musiała siedzieć blisko z mężczyznami i nie widziała w tym najmniejszego problemu.
"Znowu tyle awantury w sieci na temat mojej osoby. Drobny żart doprowadził do narodowej histerii. Chciałam wyjaśnić, że poszłam na randkę z Krzysiem i Darkiem dla zwykłego funu (zabawy - red.), była jedyną w swoim rodzaju, a i produkcja świetnie zadbała o atrakcyjność tej edycji" - napisała na Facebooku.
Anita nie żałuje randki w jacuzzi
Mimo wszystko seniorka nie cofnęłaby czasu i nie zrezygnowałaby z telewizyjnej randki, która wywołała kontrowersje. Ba, dziś, kilka miesięcy po nagraniach, uważa, że to była jedna z jej najlepszych randek w życiu. Stwierdziła, że Polacy są bardzo nietolerancyjnym społeczeństwem, stąd tyle hejtu na nią za ową sytuację.
"Mimo gromów lecących z nieba i zakończenia randki w taki sposób jestem wdzięczna produkcji za wymyślenie takiego spotkania. Absolutnie nie żałuję, że się odbyło. Była to mimo wszystko jedna z lepszych randek w moim życiu, bardzo wesoła, prześmieszna i pełna adoracji ze strony moich przyjaciół, wzmacniająca moją kobiecość" - oceniła Anita.