"Sanatorium miłości": czegoś takiego jeszcze nie było. "Mniej więcej w połowie sezonu"

"Sanatorium miłości" to drugi, po show "Rolnik szuka żony", hit TVP. Kolejna edycja zostanie wyemitowana najprawdopodobniej na początku 2022 r. Ale nagrywana jest teraz. I już wiadomo, że wydarzy się w niej coś niecodziennego.

Martyna Manowska jest prowadzącą "Sanatorium miłości"
Martyna Manowska jest prowadzącą "Sanatorium miłości"
Źródło zdjęć: © AKPA

09.11.2021 13:33

W "Sanatorium miłości" emeryci, którzy często mają za sobą trudne doświadczenia, szukają partnerów na resztę życia. Wiek wcale nie oznacza, że nie mają swoich pasji - wręcz przeciwnie. Wciąż są energiczni, otwarci, lubią się bawić, a przede wszystkim pragną przyjaźni i miłości.

W wakacje odbyły się castingi do 4. sezonu popularnego show TVP, który teraz jest nagrywany. Już wiadomo, że będzie inny od pozostałych.

- Myślałam sobie po trzech sezonach, że o "Sanatorium miłości" wiem wszystko, a właściwie wszystko wiem o seniorach i nic mnie nie zaskoczy. Pojechaliśmy na plan 4. sezonu i okazało się, że wszystko jest zaskakujące. W tym pojęciu "wszystko" mam na myśli uczestników, którzy okazali się wyjątkowo odważni, podołali wielu aktywnościom, które im zaproponowaliśmy. Byli bardzo nastawieni na to, żeby się poznawać. Konsekwencje tego poznawania będziemy mogli oglądać - powiedziała "Super Expressowi" Katarzyna Kawecka, reżyserka programu.

Zdradziła, że w połowie sezonu wydarzy się coś niespodziewanego. Mowa o pikantnych ujęciach?

- Staramy się nie wchodzić w tak intymne relacje. Będzie w jednym odcinku sytuacja, której nie mieliśmy dotąd w "Sanatorium". Mniej więcej w połowie sezonu, więc proponuję oglądać. A propos takich rzeczy, które będą ciekawe, a nigdy się nie wydarzyły. Będzie też bardzo pozytywne zakończenie - stwierdziła tajemniczo.

Będziecie oglądać?

Ostatni sezon "Sanatorium miłości" był emitowany od początku 2021 r. Średnia oglądalność show to ponad 3 miliony widzów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)