Oglądały ją miliony. "Co dzień ktoś skakał mi do gardła"
Znali ją wszyscy. Przez ponad 25 lat jej program przyciągał przed telewizory miliony widzów. O swym życiu prywatnym mówiła niewiele. Żeby być sobą, najpierw trzeba być kimś – to zdanie można uznać za życiowe motto Ireny Dziedzic, pierwszej damy polskiej telewizji, która często budziła mieszane uczucia.
Uważano ją za wyniosłą i dumną, a część jej młodszych koleżanek do dziś pamięta, że dała im niezłą szkołę. Zawsze jednak była "jakaś". I do wszystkiego doszła ciężką pracą, bo podobnie jak urody, nie brakowało jej siły charakteru i determinacji. W latach 50. i 60. stała się wzorem niezależnej kobiety. Wbrew temu, jak ją wychowywano. Obejrzyj galerię i poznaj historię jednej z największych osobowości polskiej telewizji.
Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP