Rosyjski nadawca publiczny wycofuje się z EBU. To pokłosie wykluczenia z Eurowizji

Rosja w związku z agresją na Ukrainę ponosi sankcje także w obszarze sportu czy kultury. Została wykluczona z konkursu Eurowizji. Teraz sama zdecydowała się wystąpić z Europejskiej Unii Nadawców.

Manizha reprezentowała Rosję w konkursie Eurowizji w 2021 r.
Manizha reprezentowała Rosję w konkursie Eurowizji w 2021 r.
Źródło zdjęć: © YouTube.com | x
Urszula Korąkiewicz

01.03.2022 | aktual.: 01.03.2022 09:57

Państwa zrzeszone w EBU, czyli Europejskiej Unii Nadawców, pokazały, że presja ma sens. Naciski kolejnych krajów o wykluczenie Rosji z Eurowizji poskutkowało usunięciem jej przez organizację. Zaczęło się od gorącego apelu Ukrainy – najpierw fanów Eurowizji, następnie ukraińskiego publicznego nadawcy.

W oświadczeniach podkreślano, że w konkursie, którego założeniem jest przyjaźń pomiędzy państwami i międzynarodowa integracja, nie powinien się znaleźć agresor, który zaatakował sąsiednie państwo. Ukrainę poparły m.in. Szwecja, Dania, Norwegia czy Finlandia. W efekcie EBU ugięła się pod naporem (podobnie, po długim zwlekaniu, FIFA i UEFA w końcu zdecydowały o wykluczeniu Rosji z międzynarodowych rozgrywek).

"Europejska Unia Nadawców (EBU) ogłosiła, że ​​żaden rosyjski zespół nie weźmie udziału w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji. (…) Pozostajemy oddani ochronie wartości konkursu kulturalnego, który promuje międzynarodową wymianę i zrozumienie, jednoczy publiczność, celebruje różnorodność poprzez muzykę i jednoczy Europę na jednej scenie" – podała organizacja w oświadczeniu. Dodatkowo EBU przekazała, iż jej zarząd uznał, że udział uczestnika z Rosji w tej sytuacji byłby hańbą dla konkursu.

Jest także ciąg dalszy sprawy. Tym razem chodzi o reakcję Rosji. Jak podaje "Press", RTR, czyli rosyjskie radio publiczne i publiczna telewizja, w związku z tym nie chcą być już częścią EBU. Radio House Ostankino i Pierwyj Kanał zdecydowały o … wycofaniu się z Europejskiej Unii Nadawców, jednocześnie pozbawiając się szansy na udział w Eurowizji w przyszłości.

W mediach pojawiło się też oświadczenie rosyjskich nadawców. Decyzję EBU uznano za "kolejny skandaliczny ruch", a wśród przykładów tych "skandalicznych" podano zdyskwalifikowanie Białorusi czy pozwolenie na zwycięstwo Jamali z Ukrainy, która śpiewała zabarwioną politycznie piosenkę "1944".

Temu, co dzieje się dziś w Ukrainie, przygląda się cały świat. Szczegółową relację możecie śledzić w liveblogu WP Wiadomości, gdzie co kilka minut pojawiają się nowe doniesienia.

Wybrane dla Ciebie