"Rolnik szuka żony": Sławomirowi nie wyszło z żadną z kandydatek. Podsumowały sytuację w finale
Sławomir nie znalazł miłości w programie i z żadną z kandydatek nie udało mu się zbudować związku. Jedna z nich nie powstrzymała się od dosadnego komentarza.
02.12.2019 | aktual.: 02.12.2019 09:44
Szósta edycja programu "Rolnik szuka żony" obfitowała w zaskakujące decyzje rolników i nieoczekiwane zwroty akcji. Tylko dwie pary połączyło uczucie – Anię i Kubę oraz Adriana i Ilonę. Waldemar zdecydował nie zapraszać żadnej kandydatki na gospodarstwo, a w przypadku Seweryna i Marleny znajomość skończyła się głośnym rozstaniem.
Sporo wskazywało na to, że happy endem zakończy się także udział w programie Sławomira. Rolnik i strażak wywarł duże wrażenie na kandydatkach. Do swojego gospodarstwa zaprosił Martę, Natalię i Małgorzatę. Wszystkie trzy czuły się dość swobodnie w domu Sławka i wszystkie trzy zostały do samego końca, do podjęcia przez niego ostatecznej decyzji.
Ta długo nie była jednak jasna. Rolnik nie ukrywał, że bardzo spodobała się mu Natalia. Nie z nią jednak postanowił kontynuować przygodę w programie. W finałowym odcinku przyznał, że wpadła mu w oko, ale "im bliżej ją poznawał, tym inne uczestniczki zyskiwały". Nie wybrał także przebojowej Małgosi, a zdecydował się na nieco bardziej spokojną Martę.
Początkowo wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Sławomir przyjechał do Marty i poznał jej rodziców, oboje byli zainteresowani kontynuowaniem znajomości. Problemy pojawiły się w odcinku, w którym wybrali się na romantyczny wyjazd. Rozmowy nie przebiegały im tak swobodnie jak wcześniej i Marta nie kryła przed kamerami iż poczuła, że coś się zmieniło.
Po romantycznej kolacji była niemal przekonana, że ich relacja nie ma przyszłości. W finałowym odcinku obawy fanów programu się potwierdziły. Rolnik tłumacząc, dlaczego mu nie wyszło z Martą stwierdził, że mieli inne oczekiwania i "nie zgrało się w czasie". Powiedział, że nie czuł, że Marta jest osobą stateczną i pewną. - Jeździłam i chciałam pomagać, a on od początku był niezdecydowany – powiedziała Marta.
- Ta iskierka, która się rozpaliła na początku, potem powinna się powiększać. Tak się nie stało – argumentował rolnik. Marta, słysząc to, powiedziała: - No, wreszcie się dowiedziałam.
Sytuację w finałowym odcinku dosadnie podsumowała Natalia. Stwierdziła, że skoro z żadną z kandydatek Sławomirowi nie wyszło, oznacza to, że… coś z nim jest nie tak. Rolnik zaś wyjawił, że w jego życiu uczuciowym mimo wszystko sporo się dzieje. Wyznał, że odezwała się do niego kobieta, która oglądała program i to w tę relację chce się teraz angażować.
Oglądaliście finał szóstej serii "Rolnika"?