"Rolnik szuka żony": Mateusz zamieścił refleksyjny wpis. "Nie należy nic wymuszać"
Emocje po finale "Rolnik szuka żony" już opadły. Widzów obecnie najbardziej z pewnością interesuje odcinek świąteczny - pary, które brały udział w ostatniej edycji opowiedzą w nim, jak potoczyły się ich dalsze losy.
Wiele z nich spędziło ostatni czas na budowaniu wspólnej przyszłości i snuciu poważnych planów. Dla Mateusza, któremu nie poszczęściło się w programie, był to czas głębszych refleksji. Zapowiedział, że ponownie przyjrzy się listom, które do niego nadeszły, ale wszystko wskazuje na to, że ostatnio ogólnie zweryfikował swoje podejście do relacji.
W programie czuł, że zawiedzione zostały nie tylko jego oczekiwania. Zarzucał swoim kandydatkom na gospodarstwie nieczyste intencje. Ponadto znalazł się w centrum zakulisowej intrygi, w wyniku której show zakończył jako singiel.
Teraz rolnik, bogatszy o doświadczenia, dzieli się swoimi przemyśleniami w sieci. Ostatnio refleksją, która towarzyszy mu od dłuższego czasu.
"Nie należy wymuszać. Rozmów, uwagi, przyjaźni, związku, miłości..." - zaczął. "Widzisz, w życiu wszystko jest chwilowe. To, co wymuszone, to nie warto o to walczyć" - dodał.
Wpis zakończył sentencją, która dała mu wiele do myślenia. "To, co ma płynąć, niech płynie. To, co ma się rozbić, niech się rozbije. Bo wszystko, co jest przeznaczone dla ciebie, znajdzie swoją drogę i cię nie ominie" - podsumował.