"Rolnik szuka żony": Dziewczyny wyraźnie go zawiodły. "Tak żenujące, że aż śmieszne"

Coraz mniej entuzjazmu widać po Mateuszu. Rolnik, który zupełnie inaczej wyobrażał sobie zachowanie kandydatek na żony, potwierdził swoje obawy dotyczące Karoliny. Z postawy dziewczyn był wyraźnie niepocieszony.

Mateusz jest wyraźnie rozczarowany swoimi kandydatkami. Randka z Karoliną tego nie zmieniła
Mateusz jest wyraźnie rozczarowany swoimi kandydatkami. Randka z Karoliną tego nie zmieniła
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

06.11.2022 21:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sprzeczne odczucia co do pobytu na gospodarstwie Mateusza miały jego kandydatki, jak i poszukujący żony rolnik. Po tym, jak bohater dziewiątego sezonu programu TVP bez sentymentu pożegnał ostatnio jedną z dziewczyn, pozostałe dwie zapewniały przed kamerą, że atmosfera między nimi jest w porządku. Zdecydowanie inaczej widział to Mateusz, który wciąż wątpi w szczerość intencji uczestniczek programu.

- Dzisiejszy poranek okazał się strzałem w serce, bo to, czego się dowiedziałem, jest tak żenujące, że aż śmieszne - wyznał tajemniczo przed kamerą Mateusz. - Czekam przede wszystkim na randkę z Karoliną, na to, co ma mi do powiedzenia. Czy to jak, się zachowuje jest szczere, czy to jest wszystko jedna wielka lipa - podsumował.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Atmosfera na spotkaniu Mateusza i Karoliny nie należała do najlepszych. Widać było wyraźne napięcie między nimi, brak swobodnej, spontanicznej rozmowy czy kontaktu wzrokowego. Mateusz próbował podpytać dziewczynę jej uczucia.

- Myślę, że nie jest mi to obojętne, ale czas to zweryfikuje - wyznała bez przekonania Karolina. I choć rozmowa tych dwojga szła jak po grudzie, nie przeszkodziło im to wybiec daleko w przyszłość. Mateusz zapytał w pewny momencie o ślub, kiedy Karolina byłaby na niego gotowa, czy preferuje ślub kościelny czy cywilny, na liczbie gości i przyszłych dzieci kończywszy.

Po chwili jednak przeszedł do sedna i wrócił do tematu, który wyraźnie boli go najbardziej. Zapytał, dlaczego dziewczyny nie wyszły z inicjatywą i nie zabiegały o jego względy. Karolina tłumaczyła, że chciała w ten sposób uniknąć konfliktów, Mateusz stwierdził, że "można konkurować w cywilizowany sposób, chociażby rozmową".

Rozmowa na randce szła jak po grudzie
Rozmowa na randce szła jak po grudzie© Materiały prasowe

Zapewnił też dziewczynę, że gdyby konkury panien wymknęły się spod kontroli, z pewnością by interweniował. Przypominał też Karolinie, że on już raz wyszedł z "pozawerbalną" z inicjatywą. Choć dziewczyna absolutnie nie miała pojęcia, co konkretnie rolnik miał na myśli. Przypomniał więc, jak pomógł zdjąć jej sandałki po przyjeździe na gospodarstwo.

Po chwili zastanowienia Karolina przypomniała sobie ten moment, który najpewniej nie miał dla niej aż tak dużego znaczenia. Zapewniła jednak, że było to przyjemne. Najwyraźniej Mateusz nie uwierzył dziewczynie. Jak stwierdził po randce: - Utwierdziłem się w tym, co chciałem, że nie jest ze mną szczera.


Karolina nie przekonała Mateusza co do swoich intencji
Karolina nie przekonała Mateusza co do swoich intencji © Materiały prasowe

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (32)