Robert Górski o TVP Info i TVN24. "Całkowity odlot"
Niemal miesiąc od odejścia ze "Szkła kontaktowego" Robert Górski udzielił wywiadu, w którym odniósł się do afery, jak wybuchła po słowach Krzysztofa Daukszewicza. Jego wypowiedź zrównująca TVP Info i TVN24 nie pozostała bez komentarza.
Gwoli przypomnienia. Sprawa ciągnie się o 15 maja, kiedy w "Szkle kontaktowym" Krzysztof Daukszewicz pozwolił sobie na transfobiczny żart w kierunku dziennikarza TVN24 Piotra Jaconia. Rozpętała się afera, satyryk najpierw zniknął z programu, a jakiś czas później ogłosił, że odchodzi. W jego miejsce wskoczył Mariusz Kałamaga.
W geście solidarności z Daukszewiczem ze "Szkłem" pożegnali się też Artur Andrus i Robert Górski, który 18 czerwca poinformował, że odchodzi z programu.
"Tą drogą w ramach solidarności z Krzysztofem i w ramach niezgody na podobieństwo TVN24 do TVP Info, jako gość 'Szkła' bardzo dziękuję za gościnę. Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością. Dziękuję Tomku i Wojtku. Będę was miło wspominać, podobnie jak pozostałych, których poznałem dzięki 'Szkłu...'" - napisał Górski w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Partyjni aktywiści"
Teraz lider Kabaretu Moralnego Niepokoju ponownie wrócił do sprawy w wywiadzie dla "Wprost", w którym ostro odniósł się do rzekomego nieprzyjęcia przeprosin przez Jaconia.
W rozmowie z Górskim Krystyna Romanowska spytała go też, czy jego odejście ze "Szkła kontaktowego" było reakcją kolegi czy raczej satyryka.
Górski podkreślił, że afera wokół "Jacoń gate" uderzyła w podstawy jego zawodu, ale też podstawy istnienia jako obywatela.
- Mamy do czynienia z cenzurą żartu i cenzurą słowa. Z czymś, co pamiętam z najciemniejszych zakamarków mojego dzieciństwa. Z koszmarem, o którym myślałem, że nigdy nie wróci - tłumaczył kabareciarz.
Ale zdaniem Górskiego "koszmar się zjawił" i to w wolnych mediach.
- Moje pytanie brzmi: czym właściwie różni się przekaz, który serwuje TVN24 od tego, co pokazuje TVP Info? Obie te stacje nie gromadzą w większości dziennikarzy, tylko partyjnych aktywistów albo ideologicznych neofitów dających sobie wyłączne prawo do dysponowania prawdą i racją. Nie zajmują się informowaniem ani pozostawianiem pola do komentarza dla widzów czy słuchaczy, tylko sami – w ich imieniu – wydają wyroki - dodał Górski.
"Całkowity odlot"
Słowa satyryka, który zrównał TVP i TVN, wywołały krytyczne komentarze na Twitterze.
"Całkowity odlot Roberta Górskiego" - napisał dziennikarz Onetu Janusz Schwertner.
Głos zabrał też Przemysław Szubartowicz, który po trosze podziela zdanie Górskiego.
"TVN24 to nie lustrzane odbicie TVP Info - tu Robert Górski nie ma racji - ale ma rację w innych kwestiach. Sprawa Daukszewicza obnażyła szaleństwo epoki, w której cenzorzy politpoprawności niszczą ludzi za 'niewłaściwe' żarty czy postawy. Antywolnościowe ideolo. Policja myśli" - pisze publicysta Interii.
"Mniej więcej tym, czym prawdziwy kabaret różni się od bycia czopkiem władzy. Uczciwością wobec prawdy. Trudne do zrozumienia?" - pyta z kolei polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.