Michał Kempa o aferze w TVN24. Wbił szpilę gwiazdorowi stacji
Michał Kempa na swoim instagramowym profilu odniósł się do głośnej afery z Krzysztofem Daukszewiczem i Piotrem Jaconiem w rolach głównych. Poszło o transfobiczny komentarz rzucony w "Szkle kontaktowym". Nagle z programu zaczęli odchodzić kolejni satyrycy.
"Mój stosunek do 'Szkła Kontaktowego' jest specyficzny. To program, który ma swoje wady, ma ich nawet sporo, ale ma też zalety, podstawową - w moim mniemaniu - jest po prostu jego trwanie. Szkło było, jest i prawdopodobnie ciągle jeszcze będzie" - napisał Michał Kempa, odnosząc się do afery wokół programu emitowanego na TVN24. O co chodzi?
Pod koniec jednego z odcinków sprzed miesiąca Krzysztof Daukszewicz rzucił słowa, które miały być żartem, ale okazały się niezbyt śmieszne. Do Piotra Jaconia, który walczy z transfobią (sam ma dziecko po tranzycji), rzucił pytanie o to "jakiej dziś jest płci". Dziennikarz nie odpowiedział, program się zakończył, ale niesmak pozostał. Teraz widać skutki nieodpowiedzialnego komentarza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daukszewicz odszedł z programu, choć najpierw dał wyraz swojemu rozżaleniu wszechobecnym hejtem, publikując długi wpis na swoim facebookowym profilu. W ramach solidarności z show pożegnali się też Robert Górski i Artur Andrus.
Teraz swoją opinię na temat afery w sieci opublikował inny satyryk - Michał Kempa. "Słowa, które na żywo powiedział Krzysztof Daukszewicz, mógł w tym programie wypowiedzieć każdy. Mogłem to być ja. Taka jest specyfika komedii, satyry (...), że czasem puszczają hamulce i pier...li się głupoty. Takie, które krzywdzą innych. Co zresztą sam sprawca dość szybko zauważył. I chyba właśnie to nie pozwoliło mi tak szybko dołączyć do tańczących na daukszewiczowym grobie. Reakcja Piotr Jaconia była jednak w 100 procentach zrozumiała i też ciężko mi uwierzyć, że przez kolejne tygodnie stał on na czele zorganizowanego hejtu niszczącego rodzinę Daukszewiczów. Jest po prostu ojcem, który się wk...ił. I to w słusznej sprawie" - napisał Kempa.
Jacoń wyjaśnił w mediach społecznościowych, że doszedł do porozumienia z Daukszewiczem. Panowie mieli wyjaśnić sobie wszystko i pogodzić się.
Kempa dodał, że choć stacja zareagowała dobrze, to jednak ma swoje za uszami. "Trzeba było być tak samo pryncypialnym, jak ktoś przez kilka lat jeździł bez prawa jazdy" - napisał, mając na myśli zapewne aferę z Piotrem Kraśką.
Kempa nie oszczędził też internautów. Ostrzegł, że kiedyś obecne pokolenie młodych ludzi będzie "osobami dziaderskimi" i też "ktoś może wyrzucić was z roboty". Satyryk oznajmił, że, inaczej niż koledzy po fachu, zostaje w "Szkle kontaktowym", bo chce być lojalny w stosunku do reszty zespołu. Pół żartem, pół serio dodał: "poza tym moja mama chce, żebym miał choć jedną stałą robotę. No chyba, że mnie też wywalą".
Komik zwrócił się również do osób, które cieszą się z tego, że "w TVN-ie się żrą". Podkreślił, że odejścia z programu i stacji to wynik rozmów. "Czyli czegoś, co wy tam na Woronicza możecie robić tylko gdzieś tam po kiblach, ściszonym głosem, bo stara jest w piwnicy. I choćby to różni TVN24 od TVP Info" - stwierdził.
Kempa podziękował byłym współpracownikom za szansę na pracę w show.
"Ja zaś z tego miejsce dziękuję szczególnie Arturowi Andrusowi, który to te kilka lat temu zadzwonił do mnie zapytać, czy bym przypadkiem w takim jednym programie nie zechciał spróbować swoich sił. Z kolei pisząc o zespole 'Szkła', zwłaszcza chciałbym tu wspomnieć red. Sianeckiego, który jest, jaki jest, ma swoje wady (jeździ na hulajnodze elektrycznej), ale zachowywał się przez cały ten czas naprawdę bardzo pryncypialnie i takich 'szefów' wam w życiu życzę. Jeszcze 'Szkiełko' nie zginęło. Ulubiony program waszej babci" - podsumował.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.