Rafał Brzozowski o zawieszeniu "Jaka to melodia": "Wrócimy do studia, kiedy tylko to będzie możliwe"
"Jaka to melodia" to kolejny program, którego realizacja w związku z pandemią została zawieszona. O sytuacji, dość zaskakującej tak dla widzów, jak i samego prowadzącego, rozmawiamy z Rafałem Brzozowskim.
02.04.2020 | aktual.: 02.04.2020 11:53
Pandemia koronawirusa wymusiła na wszystkich tymczasowe przystosowanie do nowego trybu życia. Zmiany nie ominęły także kultury i branży rozrywkowej. Odwołane zostały imprezy masowe i koncerty, a instytucje kultury zamknięte.
Do nowych okoliczności zastosowały się także stacje telewizyjne. Początkowo realizując programy rozrywkowe bez udziału publiczności (jak choćby "Taniec z gwiazdami"), a później zawieszając nagrania – jak w przypadku "Dance Dance Dance", show Kuby Wojewódzkiego czy "Star Voice. Gwiazdy mają głos". Rozwiązaniem było też przesunięcie emisji rozpoczętych sezonów na jesień, jak choćby "Tańca..." czy "Twoja twarz brzmi znajomo".
Jak się okazuje, podobne decyzje zapadły także w przypadku innych telewizyjnych formatów. Portal wirtualnemedia.pl, poinformował, ze jednym z zawieszonych w ostatnim czasie programów jest "Jaka to melodia".
Informacja mimo wszystko okazała się sporym zaskoczeniem nie tylko dla widzów i fanów programu, ale i samego prowadzącego.
- O fakcie, że nagrania został zawieszone, dowiedziałem się z mediów. Domyślam się, że decyzja została podjęta na czas trwania pandemii – mówi Rafał Brzozowski w rozmowie z nami.
Na razie nie wiadomo zbyt wiele na temat przyszłości programu. Można się domyślać, że sytuacja jest dynamiczna, a produkcja reaguje na zmiany i kolejne obostrzenia na bieżąco.
- Co prawda powstało już 5 odcinków bez udziału publiczności. Wcześniej plan zakładał, że około 18 kwietnia mamy wrócić do studia, żeby nagrywać odcinki bez udziału publiczności, do 16 kwietnia odcinki są w programie, ale z tego, co teraz się dowiadujemy, to raczej program będzie zawieszony i prawdopodobnie pasmo powtórkowe – tłumaczy prowadzący "Jaka to melodia".
- Kiedy tylko będzie to możliwe, będziemy nadrabiać nowe odcinki - dodaje. Centrum Informacji TVP poinformowało nas, że produkcja wszystkich programów zostanie wznowiona gdy sytuacja sanitarno-epidemiczna będzie pod kontrolą.
Choć okoliczności nie są zbyt sprzyjające i artyści muszą tymczasowo przywyknąć do nowych warunków pracy, a przede wszystkim braku kontaktu z fanami, wielu stosuje się do rządowych zaleceń. Rafał Brzozowski podkreśla, że ten czas spędza produktywnie.
- Rozumiem te obostrzenia, zwłaszcza patrząc na sytuacje, które się dzieją w innych krajach. Sam też się poddaję kwarantannie, na razie nie ruszam się z domu. Wykorzystuję ten czas na intensywną pracę nad nowymi piosenkami na płytę. Mam to szczęście, że mam jeszcze drugi zawód – przypomina.
Dodaje także w rozmowie z nami, że ma już plan i sporo zajęć na najbliższy czas. - Co prawda na razie nie mogę grać koncertów, ale wszystko się dzieje po coś. Może to jest właśnie czas, żeby poświęcić go muzyce, popracować nad materiałem i przygotować coś dobrego na jesień. Ja tam się nie martwię, trzeba być optymistą i iść do przodu – podsumowuje w optymistycznym tonie.