Przyjaciółka księżnej Diany uderza w twórców "The Crown". "Sadystyczni i nikczemni"
Premiera piątego sezonu hitu Netfliksa "The Crown" zbliża się wielkimi krokami. Nie wszystkim będzie w smak melodramatyczna fabuła skupiająca się na rozpadzie małżeństwa Karola i Diany oraz jej tragicznej śmierci. Przyjaciółka księżnej jest oburzona postawą twórców.
Serial o brytyjskiej rodzinie królewskiej za czasów panowania Elżbiety II z miejsca stał się hitem. Twórcy nie oszczędzają Windsorów i choć zastrzegają, że "The Crown" jest produkcją fabularną, starają się jak najwierniej oddawać fakty. Jednak w historii małżeństwa Karola i Diany nie brakuje spekulacji, niedopowiedzeń i krzywdzących kłamstw i plotek. Niektórzy obawiają się, że to doskonałe pole do nadużyć dla Netfliksa.
Przyjaciółka księżnej Diany Simone Simmons postanowiła zabrać głos po zobaczeniu zwiastuna produkcji. Szczególnie skrytykowała sceny z udziałem Diany prowadzącej auto na kilka godzin przed jej śmiercią.
- To okrutni, sadystyczni i nikczemni ludzie, którzy odtwarzają te chwile. Są poniżej wszelkiej krytyki. (...) Przepisują historię na nowo i to mnie bardzo denerwuje - oceniła w rozmowie z "The Sun".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem powierniczki księżnej Diany hit Netfliksa jest "obrzydliwy i chory". Co więcej, twierdzi, że twórcy serialu "zmuszają ich (Williama i Harry'ego - przyp. red.) do ponownego przeżywania bólu, agonii i psychicznej męki, której doświadczyli po śmierci matki".
Przypomnijmy, że piąty sezon "The Crown" trafi na platformę Netfliksa 9 listopada. W roli księżnej Diany zadebiutuje Elizabeth Debicki, zaś w Karola wcieli się Dominic West. Na ekranie zobaczymy też nowych odtwórców ról królowej Elżbiety II (Imelda Staunton), księcia Filipa (Jonathan Pryce), Camilli (Olivia Williams).