Prezenterka TVP z serduszkiem WOŚP nie pojawi się na wizji
03.02.2021 13:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Patrycja Kasperczak przez wiele lat była prezenterką pogody w TVP Poznań. Niestety, widzowie już jej nie zobaczą w stacji. Została odsunięta od pracy na wizji. Powodem miało być przyklejone do ubrania serduszko WOŚP. Możliwe są kolejne zwolnienia z podobnych powodów.
W dzień 29. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Patrycja Kasperczak prowadziła prognozę pogody na antenie TVP Poznań. Wystąpiła z przyklejonym do ubrania czerwonym serduszkiem WOŚP. Prognoza pogody trwała około minuty. Okazuje się, że to było ostatnie 60 sekund Kasperczak na antenie regionalnej stacji.
Jak podawała "Gazeta Wyborcza", zapadła decyzja o zwolnieniu pogodynki z pracy. Gdy dyrektorka poznańskiej TVP Agata Ławniczak zobaczyła naklejkę fundacji, miała dostać szału, ponieważ dla niej otwarte wspieranie WOŚP na antenie to jednocześnie promowanie TVN-u, który jest medialnym patronem fundacji.
- Dla wszystkich to był szok. Patrycja zapowiadała pogodę od 20 lat. Przeżyła wielu dyrektorów, nikt nie miał do jej pracy zastrzeżeń - mówi jeden z pracowników.
ZOBACZ TEŻ: Jarosław Jakimowicz znów pod lupą mediów
Koledzy i koleżanki z pracy wystosowali już petycję o przywrócenie Kasperczak. Sama zwolniona też miała wnieść o zmianę decyzji, ale Ławniczak odrzuciła obie prośby.
- Zdarzało się już zamazywanie serduszka WOŚP, ale jak małostkowym trzeba być, by zwolnić kogoś z pracy ze czerwone serduszko pod pretekstem, że to promowanie konkurencji? - pytają pracownicy w rozmowie z "Wyborczą".
Okazuje się, że to może nie być koniec zwolnień w TVP Poznań. Zagrożony ma być Marcin Wróblewski za "zbyt neutralną" relację z finału WOŚP. Barbara Kożeniewska, wydawczyni programu "Teleskop", w którym wyemitowano materiał reportera, odmówiła jego modyfikacji na życzenie Ławniczak. Miała dodać fragment, w którym Owsiak popiera Strajk Kobiet.
Między kobietami doszło do kłótni, ze strony dyrektorki padły oskarżenia o sabotaż, obrażała też Wróblewskiego. Jej zachowanie może dziwić, ponieważ według relacji pracowników obie wcześniej świetnie się dogadywały i przez lata współpracowały przy WOŚP.
"GW" donosi też, że Ławniczak ma obciąć wynagrodzenia obu pracownikom - Wróblewskiemu o połowę za niedzielny dyżur, a Kożeniewskiej o 30 proc.
TVP Poznań i dyr. Ławniczak na razie nie wyjaśniają sprawy. Próbowaliśmy kontaktować się z Kasperczak, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
W temacie WOŚP TVP od lat stosuje narrację przeciwko fundacji, co pokazał serwis z 31 stycznia. Finałowi poświęcono zaledwie 17 sekund, a organizację wplątano w wątek Strajku Kobiet. Wcześniej zamazano naklejkę w jednym z materiałów, co tłumaczono błędem montażowym.