Premiera nowego serialu Marvela. Krytycy są zgodni

Jesteś wielkim fanem Marvela i widziałeś wszystkie jego produkcje? Jeśli odpowiedź brzmi "nie", to świetnie się składa – nowy serial giganta możesz obejrzeć nawet bez znajomości całego uniwersum. Na Disney+ właśnie pojawiło się "Echo". Czy warto skusić się na seans? Zobacz, co piszą o nim zagraniczni krytycy.

Serial "Echo" Marion Dayre zadebiutował na platformie Disney+ 10 stycznia 2024 r.
Serial "Echo" Marion Dayre zadebiutował na platformie Disney+ 10 stycznia 2024 r.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Jak czytamy w oficjalnym opisie platformy, na najnowszą produkcję Marvela składa się pięć odcinków. Fabuła skupia się na Mai Lopez (Alaqua Cox), która w dzieciństwie wzbudza zainteresowanie Wilsona Fiska (Vincent D’Onofrio), stojącego na czele przestępczego imperium. Gdy los sprowadza ją do domu rodzinnego, musi skonfrontować się z własną rodziną oraz swoim dziedzictwem.

W "Echu" występują także Chaske Spencer ("Wild Indian", "Angielka"), Graham Greene ("1883"), Tantoo Cardinal ("Czas krwawego księżyca"), Devery Jacobs ("Rdzenni i wściekli"), Zahn McClarnon ("Strzępy mroku"), Cody Lightning ("Hej, Viktor!"). Za reżyserię odpowiadają Sydney Freeland i Catriona McKenzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowy rozdział w Marvelu

Choć oficjalnie serial zadebiutował dopiero w środę, 10 stycznia 2024 r., w sieci można znaleźć już sporo recenzji tytułu. Na ten moment w serwisie Rotten Tomatoes może się on pochwalić 21 opiniami i 67 proc. na wskaźniku "świeżości", co oznacza, że 2/3 głosujących uznało "Echo" za udane widowisko. Noty widzów, przy ponad 250 wystawionych, plasują się na poziomie 78 proc.

Będąca spin-offem "Hawkeye'a" (tak, to w nim wziął udział Piotr Adamczyk) seria, choć – jak zapowiadał Marvel – ma dać początek nowej podkategorii produkcji studia, w istocie nie jest zupełnie niezależną historią. Jej protagonistkę widzowie poznali już we wspomnianym wyżej tytule, a postać Kingpina (D'Onofrio) pojawiła się także w "Daredevilu". Wielu krytyków widzi w "Echu" szansę na danie studiu nowego życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Echo - zwiastun #1

"Tego Marvelowi trzeba"

Powyższe słowa znalazły się już w tytule recenzji Dominica Pattena z "Deadline". "Nie sądziłem, że Disney i Marvel mają w sobie tyle zuchwałości i sprytu. Czasem wspaniale jest się mylić" – pisze autor. Według dziennikarza "Echo" wyznacza kierunek, którym powinno od dawna podążać Studio.

W jego ocenie serial jest "mroczny i krwawy", ale poza tym świetnie łączy różne gatunki i kultury. A w dodatku robi jeszcze jedną ważną rzecz: udowadnia, że nawet aktorzy/postaci z niepełnosprawnościami (Alaqua Cox jest osobą niesłyszącą i ma protezę nogi) mogą skutecznie "skopać tyłek".

Z kolei Daniel Fienberg z "The Hollywood Reporter" uznaje "Echo" za przełomowy, choć nie znakomity serial. Podkreśla, że próżno szukać w nim ekscytujących momentów wynikających z bycia świadkiem zapierającego dech w piersiach widowiska. Przeszkadza mu też "niezdarne tempo" akcji w epizodach, które skupiają się raczej na ekspozycji. Według niego fenomenalnej scenie walki z pierwszego odcinka później już nic nie dorównuje.

Alaqua Cox jako Maya Lopez w "Echu" potrafi nieźle "skopać tyłek"
Alaqua Cox jako Maya Lopez w "Echu" potrafi nieźle "skopać tyłek"© Disney+, Marvel | Chuck Zlotnick

Obiecujący i wyjątkowy, choć mógłby być krótszy

Zgodnie z opinią Aramide Tinubu z "Variety", nowa produkcja seryjna Marvela nie wykorzystuje potencjału tkwiącego w superbohaterce. Choć owszem, godna pochwały jest inkluzywność historii, w której istnieją całe długie fragmenty, kiedy bohaterowie porozumiewają się tylko przy pomocy języka migowego.

Na korzyść kreacji postaci zadziałałoby również wykorzystanie narracji zza kadru, która zbliżyłaby widzów do niedostępnej Mai. Decyzją in plus byłoby też skrócenie czasu trwania 5-odcinkowego serialu do dwugodzinnego filmu, z którego należałoby pozbyć się wielu niepotrzebnych, głównie tych przedłużających ekspozycję elementów.

Chase Hutchinson akcentuje: "'Echo' reprezentuje potencjalny nowy kierunek dla Marvela, w którym można mieć tylko nadzieję na oderwanie się od ciężaru ogromnego wszechświata" – pisze na łamach "Collidera". Według autora to "jedna z najlepszych serii, zawierająca bardziej odważne i krwawe elementy niż większość poprzednich", i choć wciąż nie do końca udało jej się sprostać wysokim oczekiwaniom, to na tle "martwych" produkcji Studia wydaje się "obiecująca".

"To jeden z najbardziej wyjątkowych i fascynujących seriali Marvela" – wtóruje mu Molly Freeman ze "Screen Rant". A wszystko to za sprawą oczywiście wątku głuchoty i niepełnosprawności ruchowej, które to tematy jak dotychczas omijały – tak jak i wiele innych ekranowych uniwersów – superbohaterski świat produkcyjnego giganta. Na autorce szczególnie duże wrażenie zrobiły efektowne sceny walki, w których dźwięk został wyciszony, tak aby możliwie najrzetelniej oddać wrażenia niesłyszącej protagonistki.

Serial "Echo" jest dostępny na platformie Disney+.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
marveldisney+echo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)