Rozsierdził Holecką. Tak zareagowała na jego uwagę
09.07.2022 08:57, aktual.: 09.07.2022 09:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy patrzy się na Danutę Holecką prowadzącą "Wiadomości", trudno wyobrazić sobie, że coś może wyprowadzić ją z równowagi. A jednak udało się to posłowi Markowi Sowie. W "Gościu Wiadomości" obnażył metody TVP. Prowadząca aż się zagotowała.
W piątkowym "Gościu Wiadomości" jednym z zaproszonych do programu był poseł Koalicji Obywatelskiej, którego wypowiedź o Magdalenie Ogórek i jej dylematach dotyczących absurdalnie drogich torebek i zagranicznych studiów córki rozgrzała internet. W odpowiedzi dziennikarka zażądała przeprosin i postraszyła procesem.
Ale nie tylko ta wypowiedź posła Marka Sowy zwróciła uwagę internautów. Polityk na wizji skrytykował też metody stosowane przez telewizję publiczną.
Chodzi o niepokazanie przez TVP transmisji z konwencji Platformy Obywatelskiej. Sowa stwierdził, że telewizja publiczna nie ma w takim razie prawa do wybiórczego cytowania Donalda Tuska. Jednocześnie poseł nie zaznaczył, że chodzi mu o TVP Info, co wykorzystała gospodyni programu.
- Wyście tego nie transmitowali. Uznaliście, że to jest wydarzenie, które nie zasługuje na to, aby Polki i Polacy mogli to w kanale telewizji publicznej obserwować - mówił Sowa.
Jego wypowiedź błyskawicznie skontrowała Holecka, która nie była wyraźnie zadowolona. Świadczyły o tym coraz bardziej podniesiony głos i mowa ciała.
- Nie dość, że właśnie o tym rozmawiamy, to w "Wiadomościach" był materiał tego samego dnia, którego była konwencja PO - Holecka zaczęła krzyczeć.
- Jako jedyna TV, która dostaje 2 mld zł rocznie z abonamentu, nie puściliście nawet słowa - skontrował Sowa, podkreślając, że chodzi mi o nadawanie na relacji na żywo.
Gospodyni "Gościa Wiadomości" stwierdziła, że "na żywo to jest nasza rozmowa".
- W "Wiadomościach" nie ma transmitowania na żywo w zasadzie niczego - zasłaniała się wytrącona z równowagi Danuta Holecka.
Oczywiście w głównym programie informacyjnym TVP nie ma tego typu relacji. Jednak konwencję drugiej co do wielkości siły politycznej w Polsce mogłaby z powodzeniem transmitować TVP Info. Tak jak zrobiła to dwukrotnie przy okazji spotkań wyborczych Jarosława Kaczyńskiego.
Przypomnijmy. 2 lipca w Radomiu odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej, na której płomiennie przemawiał Donald Tusk, kreśląc wizję przyszłej Polski bez PiS u władzy. Wydarzenie było na bieżącą komentowane w wielu mediach - z wyjątkiem stacji telewizji publicznej. Dopiero po zakończeniu przemówienia TVP przypuściło atak na Tuska.
"Tusk premierem polskiej biedy", "Tusk nie wie, jak walczyć z inflacją", "Kłamstwa i manipulacje D. Tuska" - to przykładowe hasła, które poznali widzowie TVP Info, zamiast oglądać faktyczne wystąpienie lidera opozycji.
Nie zabrakło też dosadnego komentarza Michała Karnowskiego, stałego eksperta TVP Info i "Wiadomości", który mówił, że Tusk "straszy Polaków", jego słowa "rodzą podziały", a na dodatek "wpisują się w propagandę Rosji".