Polsat udostępnił w sieci głośny skecz Neo‑Nówki. Zwlekali z tym prawie tydzień
Występ Neo-Nówki na Festiwal Kabaretu w Koszalinie wywołał sensację. Opinia publiczna od tygodnia żyje skeczem boleśnie dotykającym polskiej rzeczywistości. Jednak Polsat, który premierowo emitował festiwal, dopiero po sześciu dniach zamieścił skecz na swoim kanale na YouTube.
08.08.2022 | aktual.: 08.08.2022 11:17
Najnowszy skecz Neo-nówki robi furorę. Choć kabareciarze od dawna nawiązują do sytuacji politycznej w kraju, dopiero ich najnowszy skecz "Wigilia 2022" spotkał się z tak mocnym odbiorem. Rozmowa poróżnionych politycznie ojca i syna celnie oddaje atmosferę w wielu polskich rodzinach.
Choć premiera występu z 30 lipca była emitowana przez Polsat, w następnych dniach na kanale stacji na YouTube pojawiły się tylko fragmenty innych kabaretów. Neo-Nówka sama opublikowała w sieci swój skecz, który przez tydzień odtworzono ponad 7,8 mln razy.
Dopiero w piątek 5 sierpnia Polsat również opublikował "Wigilię 2022" na swoim kanale na YouTube. Przez weekend skecz został odtworzony ponad 800 tys. razy. Dlaczego stacja zwlekała tak długo? Nie wiadomo, choć komentarz twórcy kabaretu daje do myślenia.
- Polsat nie do końca był świadomy, co pokażemy w skeczu. Było dużo improwizacji. Sam fakt, że nagranie jest na naszym YouTubie, a nie pojawiło się na Polsacie - skomentował w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Roman Żurek, jeden z członków Neo-Nówki.
Neo-Nówka -"Wigilia 2022" - Bez Cenzury (NOWOŚĆ)
Według informacji serwisu Plotek pracownicy Polsatu byli zaskoczeni emisją politycznego skeczu Neo-nówki, ale ostatecznie spodobało im się entuzjastyczne przyjęcie widowni.
- Polsat od lat stara się unikać politycznych deklaracji, więc emisja tak odważnego skeczu wywołała na Ostrobramskiej niemałe poruszenie. Stacja oficjalnie pozycjonuje się gdzieś "pośrodku" medialnego dyskursu, ale niektórzy zarzucają naszym dziennikarzom zbytnią pobłażliwość w stosunku do polityki partii rządzącej. Być może więc wpuszczenie takich żartów na antenę to próba pokazania, że też potrafimy dopiec PiS-owi i wytknąć jego działaczom błędy. Wielu pracowników przyznaje, że to mocna rzecz, ale w prywatnych rozmowach nie kryją swojego entuzjazmu, że doszło do jego emisji - zdradził informator serwisu.