Polsat ma problem. Zaufana współpracowniczka Solorza ma nadzorować Edwarda Miszczaka

Po serii fatalnych decyzji programowych Edwarda Miszczaka, które nie tylko spowodowały głośno wyrażane niezadowolenie widzów Polsatu, ale i ich odpływ do konkurencji, stacja zdecydowała się odsunąć nowego dyrektora programowego od prac nad kolejną ramówką. Tak przynajmniej w połowie listopada donosił serwis ShowNews.pl, co potwierdziły także ustalenia portalu Wirtualnemedia.pl.

I choć prezes Telewizji Polsat w ostatniej rozmowie ze wspomnianym portalem przyznał, że faktycznie zdarzyły się programy, które "nie poszły", to jednocześnie Polsat wciąż zapewnia oficjalnie, chociażby ustami rzecznika, że to Edward Miszczak cały czas odpowiada za kwestie ramówkowe w Telewizji Polsat.

Tych zapewnień nie potwierdzają jednak informatorzy portalu, którzy wskazują, że kolejną ramówką zajmie się już nie dawny szef TVN, a wspomniany Janowski i Katarzyna Wajdy, zastępczyni Miszczaka, a wcześniej Niny Terentiew. Jak czytamy na Wirtualnych Mediach, "Miszczak miał otrzymać rolę konsultanta", a dodatkowo kwestie programowe trafiły teraz pod lupę Justyny Kulki, menadżerki od lat związanej z Grupą Polsat.

Jak dowiedział się wspomniany portal: "Rada nadzorcza podjęła jednocześnie decyzję o powierzeniu Justynie Kulce nadzoru nad sprawami programowymi we wszystkich nadawanych przez nas kanałach. Justyna będzie więc nadzorowała kwestie ramówkowe w Telewizji Polsat".

Taka informacja trafiła już ponoć do pracowników Polsatu, którym Kulka jest dobrze znana, bo związana z Grupą Solorza od ponad 10 lat. Obecnie jest dyrektorem departamentu strategii marketingowej w Polkomtelu.

Od wiosny 2019 roku Kulka zasiada też w zarządzie spółki, a od wiosny tego roku w radzie nadzorczej spółki PGE PAK Energia Jądrowa, "która jest wspólnym przedsięwzięciem państwowego PGE i spółki ZE PAK, której większościowym udziałowcem jest Zygmunt Solorz" - czytamy na Wirtualnychmediach.pl.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.