Chce pozwać TVP. Zebrał już pokaźną sumę
Dziennikarz, który w 2017 r. potrącił na pasach kobietę, ma zamiar sądzić się z TVP za podawanie nieprawdziwych informacji na jego temat. Aby tego dokonać, zorganizował internetową zbiórkę.
28.08.2023 | aktual.: 28.08.2023 22:10
Piotr Najsztub w październiku 2017 r. spowodował wypadek drogowy, w którym ucierpiała 77-letnia kobieta przechodząca na pasach. Dziennikarz nie posiadał ważnego prawa jazdy, które odebrano mu kilka lat wcześniej za przekroczenie punktów karnych, ani aktualnych badań technicznych pojazdu oraz polisy OC. W jakiś czas po wypadku kobieta zmarła, jak tłumaczył Najsztub, na raka jelita. On sam ostatecznie został uniewinniony w sprawie o spowodowanie wypadku przez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy.
Jakiś czas temu w programie "Strefa starcia" prowadzący Michał Adamczyk komentując filmik Najsztuba kpiącego z Jarosława Kaczyńskiego, nazwał autora nagrania "celebrytą, który śmiertelnie potrącił na pasach starszą kobietę, tłumacząc się potem, że starsza pani za szybko wtargnęła na przejście dla pieszych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Najsztub postanowił pójść z tym do sądu. Aby tego dokonać, uruchomił zbiórkę internetową na koszty prawne.
"Idę do sądu z TVP Info i jej propagandystą Michałem Adamczykiem. Po latach hejtu i szczuciu na mnie 18 czerwca tego roku stacja, ustami Adamczyka, kłamliwie oskarżyła mnie o zabicie człowieka na pasach. Nikogo nie zabiłem, poszkodowana odniosła lekkie obrażenia, a sądy prawomocnie mnie uniewinniły. W tym momencie życiowym nie stać mnie na wynajęcie kancelarii prawnej. I tu chcę zebrać potrzebne fundusze, szacuję je po rozmowie z kancelarią na 35 tys. w dwóch instancjach. Pomóż mi ukarać kłamców" - napisał.
Zbiórka została uruchomiona na początku sierpnia. Do tej pory Najsztuba wsparło ponad 270 osób. Zebrana kwota sięga 22 tys. zł. Wciąż jednak nie udało się zebrać oczekiwanej przez dziennikarza sumy.