Pierwsza taka sytuacja w "Magii nagości". Finał zaskoczy fanów

"Magia nagości" - trwa drugi sezon programu
"Magia nagości" - trwa drugi sezon programu
Źródło zdjęć: © screen z programu | Drozdek Magdalena

15.03.2022 11:52, aktual.: 15.03.2022 12:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Magia nagości" potrafi cały czas zaskoczyć. W najnowszym odcinku kolejny raz pojawia się znana już widzom osoba, ale przede wszystkim coś zupełnie innego możemy oglądać w finale!

Druga edycja polskiej "Magii nagości" rozkręciła się na dobre. Do tej pory mogliśmy zobaczyć wyjątkowo oryginalnych bohaterów. W trzech pierwszych odcinkach drugiej serii wybierali m.in. 26-letnia Patrycja, która pasjonuje się burleską, była też 31-letnia Sandra z Trójmiasta, która wprost przyznała, że jest dominą. Nie zabrakło także seniorów - w jednym z odcinków partnerkę na randkę wybierał 65-letni Kazimierz. Show z odcinka na odcinek pokazuje, że tabu dotyczące cielesności nie powinno istnieć.

W czwartym odcinku jako pierwszy wybierał 31-letni Marcin, trener personalny z Warszawy. Przyznał przed kamerą, że wiele czasu zajęło mu wyrzeźbienie doskonałej sylwetki, o której zawsze marzył. Można było się spodziewać, że partnerkę na randkę będzie wybierał przede wszystkim na podstawie jej sylwetki. Ale widzów na końcu czekała niespodzianka.

Na Marcina czekało pięć kobiet ukrytych w kolorowych kabinach. Jako pierwszą odrzucił tę, która miała najmniej sportową sylwetkę. Okazało się, że kandydatką tą była Helena, która pojawiła się w "Magii nagości" w jednym z poprzednich odcinków. Helena nie ma szczęścia, bo i tym razem nie wyszła z programu z potencjalnym partnerem. Sama jednak wprost przyznała:

- To była dobra decyzja, bo ja naprawdę nie lubię sportu.

"Magia nagości"
"Magia nagości"© screen z programu | Drozdek Magdalena

W finale Marcin wybierał pomiędzy 22-letnią Weroniką, a 33-letnią Aleksandrą. I to ta pierwsza dziewczyna miała najwięcej szczęścia. Trener i studentka germanistyki spotkali się na randce. Weronika powtarzała, że Marcin wygląda niczym "grecki bóg", nie szczędziła mu komplementów.

"Magia nagości" przyzwyczaiła nas, że randki kończą się fiaskiem i żaden związek jeszcze po programie się nie rozwinął. W trzecim odcinku uczestnik, który wybierał kandydata na randkę, po miesiącu nawet nie pojawił się w studiu na tradycyjnym spotkaniu. We wcześniejszych odcinkach słyszeliśmy, że bohaterowie w ogóle nie mieli szansy lub ochoty się spotkać.

A tym razem było inaczej. To pierwsza taka sytuacja w programie, że wybierający utrzymał po programie kontakt z dziewczyną, którą zabrał na randkę. Weronika przyznała, że przy Marcinie czuje się swobodnie i że spotkali się już kilka razy. O związku jeszcze nie ma jednak mowy.

To może dać nadzieję kolejnym uczestnikom, którzy chcieliby zobaczyć, jak naprawdę wygląda "Magia nagości". Produkcja ogłosiła już start castingów do 3. sezonu show.

Źródło artykułu:WP Teleshow