"Oszust z Tindera" pozwany. Rodzina potentatów diamentów ma dość

Simon Leviev wyłudził od kobiet ponad 10 mln dolarów. Nigdy nie trafił do więzienia. Latami posługiwał się fałszywym wizerunkiem członka rodziny milionerów handlującej diamentami. Prawdziwa rodzina Leviev składa pozew.

Simon Leviev pozwany
Simon Leviev pozwany
Źródło zdjęć: © Instagram
Magdalena Drozdek

01.03.2022 | aktual.: 01.03.2022 13:41

"Oszust z Tindera" to niekwestionowany hit Netfliksa, który obejrzały miliony widzów. Echa po filmie nie cichną. Po tym, jak Ayleen, Cecile i Pernilla ujawniły swoje historie i to, jak Simon Leviev wciągnął je w miłosne pułapki, pojawiło się jeszcze więcej ofiar Izraelczyka. Wyszło na jaw, że Simon miał także oszukać swojego ochroniarza Petera, o którym teraz już wiemy, że jest Polakiem - Piotrem K. Polak pozwał Netfliksa za to, że twórczynie wykorzystały jego wizerunek.

Na tym pozwy po filmie się nie kończą. Po kilku tygodniach od emisji filmu pojawiły się doniesienia o tym, że Simona pozywa prawdziwa rodzina Levievów. Lev i jego córka Chagit, która jest jedną z dyrektorek w firmie, mają już dość. Zarzucają Simonowi posługiwanie się fałszywym wizerunkiem i wzbogacanie się na ich nazwisku.

"Przez długi czas Simon fałszywie przedstawiał się jako syn Leva Levieva i czerpał z tego tytułu niezliczone korzyści (włączając w to korzyści materialne), przebiegle mówił, że jest członkiem rodziny Leviev i że jego rodzina będzie płacić, pokrywać koszty jego benefitów" - cytują treść pozwu dziennikarze Page Six.

"Co więcej, wykorzystywał znak LLD Diamonds, by jego ofiary wierzyły mu, że faktycznie jest częścią firmy i rodziny" - punktują dalej.

Rodzina wyliczyła, że Simon Hayut oszukał, naciągnął, okłamał, skrzywdził kobiety, mężczyzn i firmy zarówno w Izraelu, jak i na całym świecie.

Jeśli ktoś po seansie "Oszusta z Tindera" zastanawiał się, co o tym wszystkim myślą prawdziwi członkowie rodziny Leviev, to właśnie dostaje odpowiedź. Dziennikarze Page Six rozmawiali z Chagit Leviev, która punktuje, że ma 9 rodzeństwa, w tym 5 braci i żaden z nich nie ma na imię Simon.

O mężczyźnie podającym się za członka ich rodziny słyszeli już w 2017 r. Chagit przyznaje, że Simon wypisywał czeki na 350 tys. dolarów w imieniu firmy. - Jedna ze spółek zgłosiła się do nas, twierdząc, że zalega im z opłatą 600 tys. dolarów za prywatny samolot. Wysłali mi zdjęcie paszportu tego mężczyzny i widniało tam nazwisko Shimona Hayuta - komentuje.

Chagit przyznaje, że choć sprawa była wielokrotnie zgłaszana na policję, Simona nie dało się ująć i oskarżyć, bo co chwilę zmienia miejsce zamieszkania.

- Największym szokiem było dla nas obejrzenie filmu Netfliksa i zrozumienie skali jego działań i manipulacji - mówi kobieta. - Prawda jest taka, że to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. By wieść takie życie, musiał przeprowadzać oszustwa na międzynarodową skalę. Musi być znacznie więcej ofiar - dodała.

Leviev zaznacza, że rodzina ma dowody na to, że Simon w ich imieniu czarterował jachty i wynajmował luksusowe apartamenty.

Chagit Leviev wprost nazywa Simona kryminalistą i przyznaje, że wszystkie pieniądze, jakie rodzina wywalczy w sądzie, zostaną przekazane ofiarom oszusta.

- Mimo że jesteśmy firmą handlującą diamentami, także jesteśmy ofiarami. Przez to wszystko otrzymujemy pogróżki, ludzie się z nas nabijają. (...) Uważam, że w filmie niewyraźnie zaznaczono, że my nie mamy z tym oszustwem nic wspólnego - podkreśla.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)