Oszust z Tindera. Wyłudził od kobiet 10 mln dolarów. Z księcia diamentów stał się królem bezdomnych
02.02.2022 13:15, aktual.: 22.02.2022 11:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na pierwszą randkę Simon zabrał Cecille do luksusowego hotelu w Londynie. Gdy tylko go zobaczyła, była w głębokim szoku. Wyglądał tak doskonale, jak na zdjęciach z Tindera. – W tym kolesiu było coś niezwykłego – wspomina. Jak bardzo "niezwykły" okazał się to koleś, opowiada nowy dokument Netfliksa "Oszust z Tindera". To prawdziwa jazda bez trzymanki.
Miłosne pułapki to absolutnie plaga naszych czasów, czego trzeba mieć świadomość. W mediach roi się od takich historii. Swego czasu głośno było o 35-latce z powiatu chełmskiego, która miesiącami pisała z "Willem Smithem". Zakochany miał wysłać jej paczkę z diamentami o wartości 6 mln dolarów. By opłacić formalności, przelała mu 45 tys. dolarów. W 2020 r. głośno było o historii Kelli Christiny z USA, która straciła 40 tys. dolarów, które miał przywłaszczyć "Brad Pitt", z którym tygodniami wymieniała romantyczne wiadomości. W lutym 2021 r. mieszkanka Piaseczna przelała ponad 600 tys. zł na leczenie "Clinta Eastwooda". Wymieniać można godzinami.
Zawsze pojawia się pytanie: dlaczego? Jak ktoś mógł się na coś takiego nabrać i wpaść w taką miłosną pułapkę? Tłumaczy to dokładnie nowy film dokumentalny na Netfliksie. "Oszust z Tindera" z najdrobniejszymi szczegółami pokazuje historie kilku kobiet, które zostały oszukane przez faceta, podającego się za potentata diamentów. Zakończenie serwuje najbardziej kuriozalny, a zarazem przerażający zwrot akcji, jaki widzieliśmy w ostatnich miesiącach.
Bożyszcze
"Masz parę!". Od tego zawsze zaczyna się każda nowa relacja z Tindera. 29-letnia Cecille trafiła na Tinderze na Simona - partię, zdawałoby się, doskonałą. Bardzo szybko postanowili się spotkać. Umówili się na kawę w lobby jednego z luksusowych hoteli w Londynie. Była pod ogromnym wrażeniem tego, jak prezentował się Simon. Nie tylko ze względu na jego wygląd, ale wrażenie robiło też to, jak otwarty i uczuciowy się wydawał.
Przyznał, że jest synem miliardera, który handluje diamentami. Wyznał od razu, że ma córkę, ale nie jest z jej mamą. Potrzebował kogoś, z kim mógłby być blisko. To nie miał być ONS, tinderowy one night stand, czyli przygoda na jedną noc.
Cecille była oczarowana. Simon jeszcze tego samego wieczoru zaprosił ją w podróż do Bułgarii, gdzie miał załatwić kilka biznesów. Dziewczyna po kilku godzinach, odwieziona przez prywatnego szofera Simona, wylądowała na lotnisku. Poznała byłą partnerkę Simona i jego malutką córeczkę. Nawet mogła porozmawiać z ex swojego wyśnionego faceta, a ta zachwalała Simona, mówiąc, jak świetnym jest człowiekiem. Simon żył życiem typowego bogacza. Miał wszystko, o czym tylko można marzyć. Drogie hotele, sportowe samochody, kolacje, ubrania, zegarki, podróże itd. Cecille nie miała powodów, by nie wierzyć facetowi.
- Było jak w filmie - przyznaje. Z komedii romantycznej ten film przepoczwarzył się szybko w taki z gatunku sensacyjnych.
Mniej więcej po miesiącu znajomości Simon zaczął pisać swojej dziewczynie, że finalizuje umowę opiewającą na 70 mln dolarów i zaczyna dostawać pogróżki od swoich wrogów. Był w niebezpieczeństwie i potrzebował pomocy.
"Chcę cię prosić o przysługę"
Cecille pewnej nocy dostała od Simona zdjęcia z karetki. Wszędzie była krew. Na jednym z filmików widać było, jak ratowniczka opatruje rany Petera, ochroniarza Simona. Ktoś miał ich napaść, próbować zabić Simona. Jego współpracownicy i ochrona zabronili mu korzystać z kart kredytowych, by wrogowie nie mogli go namierzyć. Więc poprosił Cecille o przysługę.
W filmie Netfliksa dziewczyna z najdrobniejszymi szczegółami opowiada, co działo się między nią a Simonem. Jak przez kolejne tygodnie była przerażona, że coś może stać się jej ukochanemu. Jak poprosił, by zdobyła dla niego 25 tys. dolarów w gotówce i przyjechała do niego z pieniędzmi... Gdy się spotkali, przeżyła kolejną scenę jak z dreszczowca. Simon dostał wiadomość od ochrony, że są w niebezpieczeństwie. Ktoś jedzie go zabić.
Zabrał 25 tys. i uciekł. Ale na tym nie koniec. Mężczyzna nie zerwał relacji z Cecille. Wręcz przeciwnie. Ten romans trwał w najlepsze. Mówił, że musi się ukrywać, że jest z niebezpieczeństwie, że potrzebuje kolejnych przelewów, by móc finalizować swoje transakcje biznesowe. Cecille brała pożyczki, gdy tylko przekraczał kolejny raz limit na karcie kredytowej (na jej nazwisko). Dla miłości zadłużyła się na 250 tys. dolarów. On mówił jej, że jest najlepszą osobą, jaką poznał. Miała być jego żoną, urodzić mu dzieci. Sielanka z wielkim oszustwem w tle.
W identycznej sytuacji znalazła się druga kobieta – Pernilla. Nie była kochanką czy partnerką Simona, ale stała się jego bliską przyjaciółką. Po jakimś czasie znajomości Simon poinformował ją, że ma problemy z prawem. Miał zostać wrobiony w przemyt diamentów, a policja miała zablokować jego konta bankowe. Wysyłał zdjęcia zakrwawionego ochroniarza, nagrania z karetki. Wyglądało to strasznie.
I też chciał prosić o przysługę. Kosztowała ją dziesiątki tysięcy dolarów. Pernilla zupełnie nie podejrzewała, że coś jest nie tak.
Książę diamentów, król bezdomnych
Cecille miała potężne problemy finansowe. Zadłużyła się dla Simona w dziewięciu bankach, które chciały odzyskać pieniądze. Simon wciąż ją zwodził i wysyłał czeki, których bank nie chciał realizować. W końcu stało się jasne, że dziewczyna padła ofiarą oszustwa.
By zawalczyć o sprawiedliwość, zwrócić uwagę policji na sprawę Simona i przede wszystkim, by żadna kobieta nie dała się nabrać oszustowi z Tindera, Cecille zgłosiła się do dziennikarzy "VG Norway".
W swoim własnym śledztwie ustalili, jak naprawdę nazywał się Simon, poznali schemat jego działania i nazwiska kobiet, które oskarżyły go o wyłudzenia tysięcy dolarów (jedną z ofiar była… dziewczyna, którą Cecille poznała w samolocie, matka dziecka). Shimon Yehuda Hayut został w 2016 r. skazany za oszustwa. A gdy wyszedł z więzienia, stał się jeszcze gorszy. Za pieniądze, które dawała mu Cecille, opłacał kolacje z Pernillą w luksusowych restauracjach. Bawił się z jedną kobietą, na koszt drugiej, po czym po jakimś czasie wykorzystywał finansowo tę pierwszą. I tak w kółko.
Simon podawał się za handlarza z przemysłu zbrojeniowego, za agenta Mosadu, itp.
16 lutego 2019 r. VG Norway opublikowało ogromny reportaż "Tinder Swindler". Przedstawiono w nim historie Cecille i Pernilli. Ujawniono ich prywatne zdjęcia, filmiki, dosłownie wszystkie dowody przeciwko Simonowi/Shimonowi. Dziennikarze dotarli do dokumentów, które były dowodem na to, jak często Simon zmieniał nazwiska. Pokazane są nawet bilety lotnicze, za które płacił kartą należącą do Cecille. Można zobaczyć, że Simon nie raz latał przez Warszawę. Na jednym z biletów widnieje także imię "Piotr".
"Oszust z Tindera" to perfekcyjnie nakręcony film dokumentalny, który pokazuje z najdrobniejszymi szczegółami, jak Simon manipulował kobietami i jak okrutnie je wykorzystywał. To jeden z niewielu materiałów, które pokazuje, że te kobiety są ofiarami . Nie można nazywać ich głupiutkimi dziewczynami, które "poleciały na kasę". Nie po tym, co zobaczycie w filmie.
Obawiacie się, że wszystko, co najlepsze, właśnie zostało zdradzone w tym tekście? To dopiero połowa! Reżyserka Felicity Morris pokazała, co stało się po publikacji reportażu VG Norway. I tu zaczyna się jeszcze szybsza jazda bez trzymanki. Bez oceniania tych kobiet uświadamia, jak działają profesjonalni oszuści. A historia Simona/Shimona jest kolosalnie absurdalna. Dlaczego? Cóż, najlepiej, jeśli sami przekonacie się, jaki jest finał tej historii. Można tylko powiedzieć, że mężczyzna nagrał dla twórców dokumentu Netfliksa wiadomość na Whatsappie. Grozi pozwem. Z całą pewnością doczekamy się za jakiś czas drugiej części.