Ojciec seryjnego mordercy chce pozwać Netfliksa. Widzowie nie dają mu spokoju
Netflix wypuścił w ostatnich tygodniach dwa seriale – jeden fabularny, drugi dokumentalny - poświęcone historii Jeffreya Dahmera. Seryjny morderca trafił za kraty w 1991 r. i od dawna nie żyje, w przeciwieństwie do swojego ojca, który teraz musi się zmagać z licznymi natrętami. 86-latek nie wyklucza, że podejmie kroki prawne przeciwko Netfliksowi.
Jeffrey Dahmer odsiadywał dożywocie (amerykański sąd skazał go na 941 lat) za 16 morderstw pierwszego stopnia i napaści seksualne. Po trzech latach od aresztowania został śmiertelnie pobity przez współwięźnia. Dahmer miał 34 lata.
We wrześniu 2022 r. Netflix wyemitował serial fabularny "Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera" z Evanem Petersem w roli tytułowej. Produkcja okazała się jednym z największych hitów w historii platformy, co przełożyło się na wzmożone zainteresowanie postacią "kanibala z Milwaukee". Kilka tygodni później Netflix poszedł za ciosem i wypuścił serial dokumentalny "Rozmowy z mordercą: Taśmy Jeffreya Dahmera", zawierający treść nagrań z przesłuchań przestępcy.
Jak twierdzi Lionel Dahmer, nikt związany z produkcją tych seriali nie kontaktował się z nim, a tym bardziej nie prosił o zgodę. 86-letni emerytowany chemik mieszka na przedmieściach Ohio i skarży się w mediach za pośrednictwem rzecznika, że przez telewizyjny hit nie ma teraz chwili spokoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego dom mają nachodzić ludzie znający Dahmera wyłącznie z serialu, który był wielokrotnie krytykowany za sposób, w jaki ukazano historię seryjnego mordercy, kanibala, nekrofila i jego ofiar.
- Lionel i jego pełnomocnicy zbierają informacje i analizują możliwy proces sądowy przeciwko zespołowi produkcyjnemu lub prawdopodobnie Netfliksowi - mówił informator "The Sun". Znajomy ojca mordercy podkreślił, że ze strony twórców serialu "nie było żadnej troski o dobro Lionela".
Po aresztowaniu syna w 1991 r. Lionel Dahmer wyznał, że nie miał pojęcia o jego makabrycznych przestępstwach. Wszystko opisał w książce "A Father’s Story", która ukazała się w 1994 r. - kilka tygodni przed zamordowaniem Jeffreya przez współwięźnia.
"Wszystko, co miałem do powiedzenia, jest w mojej książce" - to słowa 86-latka, które znajomy przekazał w rozmowie z gazetą.