"Nie zejdę z tej drogi". Jakimowicz nie odpuszcza

Jarosław Jakimowicz jest na ścieżce konfliktu z kolejnymi przedstawicielami rodzimego show-biznesu. W zasadzie internetową wojnę wypowiedział wszystkim, którzy stoją w opozycji do niego w jakiejkolwiek kwestii. I stwierdza, że nie ma zamiaru zmienić swojego postępowania.

Jarosław Jakimowicz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Jarosław Jakimowicz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

25.08.2022 | aktual.: 25.08.2022 12:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie jest tajemnicą, że prezenter jest szczególnie wyczulony na jakiekolwiek wzmianki o nim pojawiające się w sieci, niezależnie od tego, czy są mniej czy bardziej krytyczne. Na każdą odpowiada tak samo. Atakiem.

Zaczęło się od niefortunnej wypowiedzi Pawła Deląga na temat jego kariery w telewizji. Jakimowicz zaatakował aktora, grożąc, że wyjawi rzekomą prawdę o jego orientacji seksualnej. Deląg odpowiedział mu z klasą, przeciwstawiając się szowinizmowi i homofobii. Za aktorem stanęli nie tylko fani, ale wielu jego znajomych z branży.

Zachowanie Jakimowicza ostro skrytykowali m.in. Maciej Dowbor i Michał Piróg. Prezenter nie był im dłużny - nie tylko drwi z nich w mediach społecznościowych, ale grozi, że ujawni listę partnerów czy nawet... dokumentację medyczną. To właściwie dotyczy każdego, kto zdecyduje się wytknąć Jakimowiczowi skandaliczne zachowanie.

Sprawa zaczęła przybierać rozmiar internetowej awantury. Jakimowicza na warsztat znów biorą media czy Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Ten jednak nie odpuszcza i atakuje już nawet całą "Gazetę Wyborczą". W sieci natomiast w dyskusję angażują się też internauci - znajdują się i tacy, którzy popierają Jakimowicza. Intensywniej jednak piszą ci, którzy bez ogródek w komentarzach wyznają, co myślą o prezenterze i jego "popisach".

Ten, widząc, jakie wzbudza zainteresowanie w sieci, brnie w dalej, właściwie zapowiadając, że... to tylko początek. "NIE ZEJDĘ Z TEJ DROGI ‼️ Możecie grupować się i pisać w waszych niemieckich mediach co chcecie na mój temat. Możecie sobie tworzyć listy poparcia, /popatrzcie jakie oni wszyscy mają pochodzenie i jaką orientację/ podkładać świnie czy straszyć sądami. /Wszystko oparte na pomówieniach. Zero dowodów/ NIE ZEJDĘ Z TEJ DROGI. Nawet jeśli będą szedł nią sam" - stwierdził na Instagramie.

Komentarze (39)