Netflix pozwany. Platforma oskarżona o zniesławienie w "Mesjaszu"

Serial Netfliksa "Mesjasz" ukazał się w styczniu tego roku. Opowiada o mężczyźnie, który twierdzi, że jest następcą Jezusa. Coraz więcej ludzi wierzy mu na słowo. CIA ma co do niego wątpliwości, więc zaczyna prowadzić śledztwo w jego sprawie.

Wiemy już, że nie powstanie kontynuacja serialu. Jedyny sezon produkcji nie przypadł do gustu firmie GEO Group Inc., która poczuła się obrażona i podała Netfliksa do sądu o zniesławienie.

Firma współpracuje z amerykańskim urzędem imigracyjnym i celnym. W "Mesjaszu" pojawiła się nazwa spółki przy areszcie dla imigrantów, co oburzyło jej władze. W materiałach promocyjnych produkcji pojawiała się wzmianka, że wydarzenia ukazane w serialu nie są oparte na prawdziwych wydarzeniach.

"'Mesjasz' fałszywie oskarża Geo Group Inc. o przetrzymywanie imigrantów w przeludnionych, przegrzanych pokojach i pozbawienie ich łóżek, pościeli, dostępu do słońca, rekreacji i możliwości edukacji. W swoich ośrodkach firma zapewnia łóżka, pościel, klimatyzację, kryte i odkryte przestrzenie rekreacyjne, boiska do piłki nożnej, sale lekcyjne, biblioteki i inne udogodnienia" - czytamy w oświadczeniu spółki. Podkreśla też, że jej rozwiązania są "bezpieczne i humanitarne".

W pozwie GEO Group Inc. oskarża Netfliksa jeszcze o bezprawne wykorzystanie logo firmy, nieuczciwą konkurencję i nieuczciwe praktyki handlowe. Domaga się finansowego odszkodowania.