Nawet fani mają go dość. Homofobiczny atak pod adresem znanego pisarza
Dzień bez wulgarnego obrażania jest dla Jarosława Jakimowicza dniem straconym. Gwiazdor TVP Info na swoim Instagramie niemal codziennie zniesławia osoby publiczne. Tym razem upadły "młody wilk" doczepił się pisarza Remigiusza Mroza.
19.04.2023 | aktual.: 19.04.2023 13:36
Pomimo braku odpowiedniego wykształcenia, a często i kultury osobistej Jarosław Jakimowicz jest twarzą publicznych mediów. Jako komentator programu Michała Rachonia "#Jedziemy" oraz prowadzący "W kontrze" pozwala sobie na wygłaszanie na antenie opinii urągających ludzkiej godności. Mimo to nie spotyka go za to żadna kara: ani ze strony stacji, ani wymiaru sprawiedliwości.
Jednak coraz to bardziej napastliwe wpisy gwiazdora TVP Info na Instagramie rażą już nawet jego fanów. O ile szkalowanie twarzy TVN np. Kuby Wojewódzkiego czy Agnieszki Woźniak-Starak spotyka się z aprobatą obserwatorów Jakimowicza, tak bezpardonowy atak pod adresem Remigiusza Mroza wzbudził zdecydowany sprzeciw internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bądź sobie, kim chcesz, ale bądź szczery. Związek z Katarzyną Bondą, umizgi do Opozdy. Żenada. (...) Za dziesięć lat napisze książę, w której bohater przyzna się, że lubi malinowe a nie śmietankowe. Na kanapie w 'DDTVN' przyzna się Dorocie Wellman, że to o nim. Wtedy wszyscy będą mówić: no kto by pomyślał, no kto by pomyślał..." - napisał na Instagramie gwiazdor TVP Info, sugerując, że pisarz ukrywa swoją orientację seksualną.
Pod wpisem Jakimowicza pojawiły się krytyczne komentarze. "Ale po co? Po co wywlekać prywatne sprawy Remigiusza? Komu on krzywdę robi?";
"Facet pisze książki, ludzie je czytają. Kogo obchodzi z kim sypia?";
"Nie interesuje mnie to. Niech się każdy zajmie swoim życiem, swoim łóżkiem, swoim sumieniem";
"Dawno zostało udowodnione, że osoby, które najgłośniej krzyczą o 'obrzydliwej' orientacji innych, same mają z nią problem. Nawet jeśli to wypierają" - zareagowali internauci.
Reprezentant publicznych mediów oczywiście wdał się z nimi w dyskusję. "Ty czytasz po polsku i nie kumasz? To nie jest post o tym, kto z kim do łóżka chodzi, tylko o kłamstwie. A dlaczego oszukuje czytelników? Bo boi się, że mniej zarobi? Otwórz oczy", "Następna analfabetka, która nie rozumie co czyta" - obrażał swoich czytelników.
Te słowa spotkały się ze zdecydowaną reakcją internautki, która wytknęła Jakimowiczowi hipokryzję: "Nie no lepiej wydać biografię szczerą do bólu, a potem jak nie pykło wyśmiewać ludzi, że to fikcja literacka i dla ciebie to nie jest oszustwo? Doszukujesz się oszustwa u wszystkich, a sam jaki jesteś? I naprawdę myślisz, że kogoś obchodzi, czy Remigiusz udaje heteryka? Serio?".
Przypomnijmy, że Jarosław Jakimowicz kilka lat temu napisał "Życie jak film", książkę reklamowaną jako "szczerą i prawdziwą autobiografia", w której pisał m.in. o tym, jak w młodości uczestniczył w procederach kradzieży i rozboju, twierdził, że nosił niemieckie nazwisko i zwierzył się, że zapłacił 2 tys. marek za 12-letnią Tajkę. Gdy sprawa handlu ludźmi trafiła do prokuratury, gwiazdor TVP Info zaczął zarzekać się, że to "fikcja literacka".
Zobacz także
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.