Na koncie miliony, na sumieniu kilka żyć. Przyznał się przed kamerami
Przyznać się do zbrodni w filmie dokumentalnym – podobne sytuacje nie zdarzają się często. A tak właśnie było w przypadku Roberta Dursta, milionera, który dopuścił się kilku morderstw. Przez wiele lat służby nie były w stanie mu niczego udowodnić. Z pomocą przyszedł w końcu sam "zainteresowany", który chlapnął o kilka słów za dużo w "Przeklętym: Życiu i śmierciach Roberta Dursta" Andrew Jareckiego.
28.03.2024 | aktual.: 28.03.2024 13:42
Niesamowitą i przerażającą historię Dursta opowiedział serial HBO z 2015 r. O synu nowojorskiego króla nieruchomości zrobiło się głośno jeszcze w 1982 r., gdy zaginęła jego żona. Małżeństwo chyliło się już ku końcowi, kobieta żądała od partnera sporej sumy pieniędzy, a ten niejednokrotnie odpłacał jej przemocą fizyczną. Policja od początku podejrzewała, że Durst maczał palce w zniknięciu Kathleen McCormack, ale dowodów nie znaleziono, więc sprawa nie trafiła nawet do sądu.
Zobacz także
W wigilię 2000 r. zamordowano Susan Berman, wieloletnią przyjaciółkę i towarzyszkę życia Dursta. Zaledwie dzień później do rąk śledczych trafił anonimowy list, z którego ewidentnie wynikało, że ofiara wiedziała coś więcej na temat śmierci żony Dursta. Tym razem także niczego mu nie udowodniono. Po raz pierwszy stanął przed sądem jako oskarżony o zabicie sąsiada Morrisa Blacka, ale został uniewinniony. Dziwnym trafem jednak za każdym razem wymykał się służbom. Aż sam się "wsypał".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa Dursta na planie zmieniły wszystko. "Co ja zrobiłem?"
Andrew Jarecki od wielu lat interesował się historią milionera. W 2010 r. nakręcił nawet "Wszystko, co dobre" z Kirsten Dunst i Ryanem Goslingiem w rolach głównych, bazując na nierozwiązanej sprawie zniknięcia Kathleen McCormack. Później wraz z producentem i operatorem Markiem Smerlingiem przez siedem lat prowadził intensywne śledztwo. Panowie przeanalizowali tysiące dokumentów i policyjne kartoteki, rozmawiali ze świadkami, a w końcu przekonali do udzielenia wywiadu samego Dursta. I to okazało się – przede wszystkim dla niego – ogromnym błędem.
Przeczytaj również: Maja Staśko zaatakowana. Przyjaciel Kamerzysty w natarciu
Po rozmowie przed kamerami, w trakcie której milioner był rzeczowy i opanowany, mężczyzna udał się do łazienki. Mikrofon, który ku jego niewiedzy nadal był włączony, zarejestrował znamienne słowa: "Zostałeś złapany… Co ja, do diabła, zrobiłem? Oczywiście zabiłem ich wszystkich". Tyle wystarczyło, by ponownie stanął przed sądem i ostatecznie odpowiedział za swoje zbrodnie. W 2021 r. skazano go na dożywocie, ale mężczyzna zmarł w wieku 79 lat w wyniku powikłań po Covid-19.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
The Jinx Part Two | Official Teaser | Max
Drugi sezon "Przeklętego". Wszystko, co wiemy
HBO zapowiedziało właśnie, że wkrótce w zasobach jej platformy VOD pojawi się druga część nagrodzonego m.in. dwiema statuetkami Emmy serialu. W sześciu odcinkach zobaczymy kontynuację wstrząsającej historii Dursta, w której zostaną odkryte kolejne nieznane dotąd materiały, zaprezentowane wywiady ze świadkami czy wreszcie pokazane rozmowy z samym mordercą w więzieniu.
Za kamerą ponownie stanął Andrew Jarecki, który jest także jednym z producentów wykonawczych serialu. Dokument typu true crime zadebiutuje na HBO Max już w niedzielę, 21 kwietnia. Kolejne epizody będą ukazywać się co tydzień. Na tej samej platformie można także nadrobić pierwszą część produkcji.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: