Kłeczek nie ma wstydu. Tak ocenił działanie nowej ekipy TVP
Trwa rewolucja w mediach publicznych. W pierwszym dniu przejęcia Telewizji Polskiej przez nową władzę z anteny zniknęła TVP Info, "Wiadomości" i "Teleexpress". Miłosz Kłeczek, uważany za najbardziej jaskrawy przykład PiS-owskiego propagandzisty, nie może się z tym pogodzić i zarzuca swoim następcom... brak profesjonalizmu i stronniczość na rzecz władzy.
Miłosz Kłeczek po zdjęciu z anteny TVP Info szybko odnalazł się w TV Republika, do której po latach wrócił też Michał Rachoń. Nie był to pożądany transfer, choć obaj panowie zdecydowanie mieli świadomość, że ich dni w telewizji publicznej są policzone. Kłeczek zasłynął w końcu z ostrych ataków na Donalda Tuska, kłótni w studiu z przedstawicielami dotychczasowej opozycji i zakłamywania rzeczywistości.
Teraz jawi się jako obrońca wolności słowa i ofiara opresyjnego rządu, która bez żadnej ustawy zaczęła wprowadzać swój porządek w telewizji publicznej.
- Budynek Telewizji Polskiej przy Powstańców Warszawy to strategiczna jednostka. To tutaj znajdują się bogate archiwa zdjęciowe, zestawy montażowe, profesjonalne studia. To ostatni niezdobyty bastion, z którego jeszcze do niedawna płynęła do państwa rzetelna informacja. Rzetelna i profesjonalna publicystyka - mówił Kłeczek krótko po "zmianie warty" w TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersyjny reporter (lub "reporter") cały czas próbuje dotrzeć ze swoją narracją do przeciwników Donalda Tuska w mediach społecznościowych czy w TV Republika. Ostatnio wytoczył nowej ekipie (odpowiedzialnej m.in. za program "19:30"), że jest "stronnicza" i "nie pokazuje dwóch stron medalu".
- Funkcjonariusze, którzy zdecydowali się z pomocą silnych ludzi wejść do budynku przy ul. Woronicza 17, przygotowują materiały, które nie spełniają standardów dziennikarskich, które są nieprofesjonalne, bardzo słabej jakości, monotonne, płaskie […]. A co poza tym – stronnicze - oburzał się Kłeczek, do którego idealnie pasuje powiedzenie "przyganiał kocioł garnkowi".
Jeden jedyny słuszny przekaz, gloryfikowanie dzisiejszej władzy i krytykowanie demokratycznej opozycji – to wszystko, zdaniem Kłeczka, jest teraz domeną "nowej" TVP.
Na końcu dodał "Prawa i Sprawiedliwości", ignorując fakt, że jeszcze tydzień temu mógłby powiedzieć to samo o swojej działalności, kończąc zdanie "Koalicji Obywatelskiej/Lewicy/Trzeciej Drogi/Konfederacji".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.