"Milionerzy": Nagle zdębiała. Widzowie złapali się za głowy

W 567. odcinku programu "Milionerzy" uczestniczką, która zasiadła naprzeciwko Huberta Urbańskiego i postanowiła zagrać o milion złotych, była Wioletta Wdowczyk-Fedorowska z Elbląga. Kobieta z wykształcenia jest magistrem prawa, ale swoją zawodową przyszłość związała z wojskiem. Już na pierwszy rzut oka było widać, że zawodniczka w ogóle nie stresowała się grą. Przez kolejne progi szła jak burza. Serwowane przez prowadzącego Huberta Urbańskiego zagadnienia nie sprawiały jej większej trudności.

Bez problemu wskazała poprawne odpowiedzi na pytania o nurt, do jakiego należy twórczość dramatyczna Sławomira Mrożka (teatr absurdu) czy o miejsce, w którym zamieszkuje więcej pingwinów niż ludzi (Malwiny). Pierwsze poważne problemy pojawiły się, gdy usłyszała treść pytania za gwarantowaną sumę 40 tys. zł. A brzmiało ono następująco:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczypiorniści wśród znanych braci to:

a) Witalij i Władimir Kliczko;

b) Bartosz i Michał Jureccy;

c) Pau i Marc Gasol;

d) Paweł i Piotr Brożkowie.

- Nie będę przedłużać. To nie ma sensu. Poproszę o zaznaczenie odpowiedzi D. (...) Niech będzie, ostatecznie - powiedziała po dłuższym namyśle.

Niestety, poprawną odpowiedzią było B (Bartosz i Michał Jureccy). Ostatecznie uczestniczka opuściła studio "Milionerów" z gwarantowaną sumą 1 tys. zł.

W odcinku specjalnym podcastu "Clickbait" wyliczamy największe niespodzianki i rozczarowania festiwalu filmowego w Gdyni. Po raz pierwszy przesłuchujemy gości. Piotr Trojan opowiada o kulisach kręcenia "Johnny’ego", a Waleria Gorobets o tym, jak powstawała szalona "Apokawixa". Co zdradzili? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.