"Milionerzy": Pytanie o wózek dziecięcy ją przerosło. Znacie odpowiedź?

W "Milionerach" z 27 października o wielkie pieniądze walczyło dwoje uczestników. I oboje wyszło ze studia z tysiącem zł. Jakie pytania sprawiły im największe problemy? Na przykład, jak mówi się na składany dziecięcy wózek.

Ewa wyłożyła się na pytaniu za 40 tys. zł
Ewa wyłożyła się na pytaniu za 40 tys. zł
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

28.10.2021 07:09

Jako pierwszy przed Hubertem Urbańskim zasiadł Maksymilian, który wyłożył się na pytaniu za 20 tys. zł, więc wygrał tylko gwarantowany tysiąc. A brzmiało ono tak:

Co może być warkoczowe?

a)     Jeziora

b)     Morza

c)     Rzeki

d)     Góry

Informatyk nie miał bladego pojęcia, więc postanowił zadzwonić do przyjaciela. Niestety wykorzystanie koła ratunkowego nic mu nie dało, bo Michał, który też kiedyś występował w "Milionerach", miał taką samą wiedzę na ten temat. Czyli żadną.

Obraz
© Materiały prasowe

Maksymilian podjął ryzyko i poprosił o zaznaczenie a) Jeziora. I przegrał, bo chodziło o c) Rzeki.

Po tej rozgrywce swoją szansę dostała Ewa. Miłośniczka alpak zadziwiła wszystkich już przy pierwszym pytaniu za 500 zł. Hubert Urbański zapytał ją:

Lekki dziecięcy wózek spacerowy, który łatwo składa się do małych rozmiarów, to:

a) Parasol

b) Parasolka

c) Składka

d) Składanka

Ewa od razu wyznała, że nigdy nie słyszała, by ktoś używał takich określeń na składany wózek dziecięcy. – Wszystkie odpowiedzi są kuszące – mówiła, po czym poprosiła o pomoc publiczność. Z wynikiem 74 proc. dla odpowiedzi b) Parasolka Ewa skorzystała z tej wskazówki i mogła grać dalej.

Kolejne schody pojawiły się przy pytaniu za 20 tys. zł.

W 1935 r. Persja przyjęła nową urzędową nazwę tak nazywa się do dziś.

a) Irak

b) Iran

c) Turcja

d) Syria

Ewa stawiała na Turcję, ale postanowiła zadzwonić do męża. Ten sugerował b) Iran, ale nie był na 100 proc. pewny. Zawodniczka nie zaufała mężowi i wykorzystała ostatnie koło "pół na pół". Zostało b) Iran i c) Turcja, więc tu już się nie wahała i zaznaczyła dobrą odpowiedź b).

Pytanie za 40 tys. zł, na którym odpadła, brzmiało tak:

Która z broni ma najkrótszą klingę?

a) Puginał

b) Floret

c) Szpada

d) Szabla

I tu Ewa znowu przyznała się do niewiedzy. "Puginał" nic jej nie mówił, a to właśnie o tę odpowiedź chodziło, gdyż jest to miniatura miecza, potocznie nazywana sztyletem. Zawodniczka postawiła na szablę, przez co wyszła ze studia z gwarantowanym tysiącem zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)